Dawno nie robiłam kosmetycznego postu, a chciałam się z Wami podzielić moimi nowinkami dotyczącymi pielęgnacji włosów. Od kilku już lat nie używam drogeryjnych, tanich szamponów, odżywek, czy masek do włosów. Chorując na niedoczynność tarczycy nauczyałam się dbać o każdy włosek. Niestety, ta choroba powoduje, że włosy wypadają. Byłam nawet u dermatologa, aby sprawdził moją skórę głowy, czy nie jest to wypadanie spowodowane jakąś chorobą, otóż nie jest. Przy okazji doktor sprawdziła mi też pieprzyki i znamiona, czy wszystko z nimi jest ok.
Wracając do włosów, od listopada do wzmocnienia włosów używam tabletek Trychostar Max, wcześniej stosowałam Biotebal, ale dopiero po tych tabletkach, zauważyłam, że włosy mi odrastają, mam jeżyka na całej głowie, te nowe włosy mają teraz około 5 cm i sterczą, zakola też pokryły mi się nowymi włoskami, zauważyłam też, znacznie pohamowanie wypadania włosów.
Głowę myję trzema szamponami na zmianę. Najczęsciej myję szamponem Nutriol firmy Nuskin, po nim zauważyłam, że mniej włosów mi wypada, stosuję go od 4 lat, zanim jeszcze stosowałam tabletki Trychostar Max, stosuję też Nuxe oraz Orientana, raz w miesiącu myję głowę szamponem schładzającym kolor Wellness.
Z tej firmy stosuję też odżywkę do słupikania, oba produkty mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto dba o swoje włosy. Pisałam o tych produktach
tu.
Ten szampon zakupiłam po przeczytaniu bardzo pozytywnego postu u Doroty na blogu W blasku marzeń. Szmpon ma delikatny zapach, jego najważniejszą rolą jest dodanie blasku włosom. Lubię firmę Nuxe, dlatego kupiłam też i szampon.
Orientana to szampon ajurwedyjski o zapachu jaśminu i migdałecznika, pięknie pachnie, deliktatnie oczyszcza zapobiega wypadaniu, wzmacnia i odżywia, właśnie mi się skończył, z chęcią do niego wrócę.
To moja ostatnia maska do włosów, kupiłam ją w sklepie fryzjerskim, bo od dawna stosuję olejek na końcówki włosów z firmy Artistic, natomiast maska bardzo obciąża włosy, szybko się po niej przetłuszczają, są płaskie, nie polecam i sama nie wiem, czy ją do końca zużyję.
Olejek na końcówki jest fajny, stosuję je na mokre końcówki włosów i nie spłukuję, włosy są wygładzone.
Ta z kolei odżywka jest do stosowania na suche lub mokre włosy, bez spłukiwania, ma konsystencję mleczka.
Szampon, który bardzo dobrze schłada blondy ma świetny skład, zawiera olej konopny, nie przesusza włosów i jest łatwy w stosowaniu.
Do zabezpieczenia włosów przed wysokimi temepraturami, suszeniem, kręceniem lokówką używam olejku Davines, jego zadaniem jest też ułatwianie rozczesywania włosów.
Komentarze
Prześlij komentarz