Animal print
Wzory przypominające zwierzęce futra modne są już od dekady. Można spotkać je praktycznie w każdym kolorze. Do mnie, do typu kolorystycznego Zima, dobrze pasuje taki print w czerniach
i szarościach. Kiedyś już pokazywałam Wam tę sukienkę jako sukienkę, dziś wykorzystałam ją jako spód pod sweter. Do niej założyłam kurtkę typu bicker. Kurka bicker wygląda jak ramoneska, ale nie jest wykonana ze skóry, tylko uszyta jest ze sztucznego kożuszka, jest ciepła, ma rockowy pazur. Długie kozaki idealnie wydłużają nogi. Kiedyś cienkie szyfonowe, zwiewne sukienki nosiłyśmy tylko latem, teraz możemy je nosić cały rok, idealnie pasują do ciężkich swetrów, marynarek i kurtek. Moim największym projektantem, który całe swoje życie projektował ubrania ze zwierzęcymi wzorami, jest Roberto Cavalli, który jako pierwszy wymyślił, w jaki sposób tak farbować skóry, by wyglądały jak zdjęte ze zwierzęcia. Jego kolekcje przepełnione są cętkami, lampartami, tygrysami, skóry łączy z jedwabiem.
fot. Sylwan
Lubię zwierzęce printy i takie stylizacje, których tłem jest czerń!
OdpowiedzUsuńŚwietnie w całości wyglądasz Marzenka!
A w ten zestaw chętnie sama bym wskoczyła😁
Dziękuję bardzo, ja też lubię czerń w roli głównej, bo tu ten print zdominowany przez kolor czarny, ale z kolei cętki dodają pazura.
UsuńŚwietna stylizacja :D!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Angelika