Banksy Tunnel London
Zabieram Was w niesamowite miejsce, jakim jest Tunel Banksy w Londynie. Miejsce, które całe pokryte jest graffiti, gdzie każdy może przyjść i namalować co mu w duszy gra. Tak więc, miejsce to cały czas ewoluuje, bo każdego dnia może powstać nowe dzieło. Graffiti pokrywa tu każdy kamień, fragment murku, ulicę, ściany, sklepienie tunelu. Przez tunel przechodzą turyści i londyńczycy, ulica żyje, słychać tu muzę i widać taniec oraz tworzących artystów.
Leake Street zwana Banksy Tunnel, to tunel drogowy w Lambeth w Londynie, przebiega pod torami
i peronami stacji Waterloo, ma 300 m długości. Graffiti jesst legalne i promowane w tym miejscu. Tunel powstał w 2008 roku na Festiwalu Puszek zorganizowanego przez Banksy'ego.
Aby zwiedzać Londyn, zarezerwowałam nam hotel w Londynie, polecam Bridge Hotel, świetnie usytuowany, do tego tunelu mieliśmy około 1 km, do BigBen 1,5, także pierwszego dnia chodziliśmy na piechotę, by więcej zobaczyć. Hotel bardzo czysty, w pokoju z łazienką mieliśmy też lodówkę, czajnik, owoce i słodycze na powitanie, butelkowaną wodę, cukier, kawę, herbatę, ręczniki i pościel, wszystko zgodne z opisem na Bookingu. A rezerwując go w listopadzie na lipiec, cena wyniosła 130 funtów za 4 osoby.
fot. Sylwan, Marzena, Patryk
Niesamowity Tunel, ale to Ty wyglądasz niesamowicie. Piękna sukienka, jesteś jakaś inna, zmieniona... Ale bardzo pięknie wyglądasz ❤️
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że jest mnie o 14 kg mniej, wtedy też zmianiają się rysy twarzy, więc tak, wyglądam inaczej. Dziękuję za komentarz, polecam odwiedzić to miejsce przy okazji
Usuńwow jakie miejsce, robi wrażenie, piękna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńMiejsce jest niesamowite, leci muza, ludzie tworzą i tańczą
UsuńTo naprawdę niezwykłe miejsce:)))ślicznie wyglądasz:)))sukienka bardzo mi się podoba:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie
UsuńPięknie się wkomponowałaś w te grafiki!
OdpowiedzUsuńSuknia jest cudowna!!!
Dziękuję Edi, pozdrawiam
Usuńzwany Graffiti Tunelem po prostu :) wczoraj tamtędy przechodziliśmy po kolacji w Mamuśce. Większości z graffiti, które pokazujesz już nie ma. Dynamicznie zmieniające się miejsce. Jak podejrzewam, za kilka dni będzie wyglądać inaczej niż ja je widziałam. Pozdrawiam Anna Tym
OdpowiedzUsuńMy też byliśmy w "Mamuśce" na pierogach, Londyn jest piękny, uwielbiam to miasto.
Usuń