Sukienka Zara(z) gazelą
Kiedyś nie sądziłam, że stanę się fanką sukienek. Nie nosiłam ich, miałam dwie wyjściowe i jedną letnią na upały. Owszem jako nastolatka, uwielbiałam chodzić w sukienkach, potem dla wygody, przy dzieciach, pracy, coraz częściej chodziłam w spodniach, jak większość kobiet. Zatęskniłam za sukienkami i sama nie wiem, kiedy to się zmieniło. Zaczęłam je kupować, a kolekcja się cały czas powiększa.
Sukienka jest prostym rozwiązaniem, nie trzeba się bardzo zastanawiać, jest całością, wystarczy dobrać dodatki i stylizacja gotowa. Ważny jest fason sukienki, by podkreślała nasze atuty i tuszowała to, co chcemy ukryć. Sukienki i spódnice dużo lepiej się do tego nadają niż spodnie, które od razu pokazują nasze uda, brzuchy, pupy. Inne sukienki powinny nosić kobiety o sylwetce "gruszki", a inne o sylwetce "rożka"," jabłka", czy "kolumny". Ważna też jest długość, bo jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, czasami 1 cm robi dużą różnicę.
Jeśli nie jesteśmy zbyt wysokie, najgorszą dla nas długością, jest długość do połowy łydki, to samo dotyczy spódnic, kończą się one w najszerszym miejscu łydki, przez co skracają nam optycznie nogę, idealna długość dla niewysokich kobiet to mini, maksymalnie 10 cm przed kolano (nie krótsze, oczywiście nie do biura, pracy), tuż przed kolano, w połowie kolana, lub maxi, czyli długość do kostki. Optycznym wyszczupleniem nóg i wydłużeniem sylwetki są rozporki, oraz buty w kolorze nude.
Sukienka jest przepiękna:)))bardzo lubię takie zwierzęce nadruki:)))ostatnio sobie kupiłam białą koszulę w czarne koty:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję udanego zakupu, ja też lubię animal print
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWow, piękna stylizacja! Naprawdę bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję bardzo Klaudio, pozdrawiam
UsuńŚliczna sukienka, bardzo ciekawy wzór. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńBardzo ładna sukienka. Ja znów na odwrót, noszę tylko sukienki. W nich dużo lepiej się czuję niż w portkach ;)
OdpowiedzUsuńNie każdy dobrze czuje się w spodniach, czy sukienkach, grunt to odkryć siebie.
UsuńIdealnie w niej wyglądasz Marzenka! jak dla Ciebie szyta!
OdpowiedzUsuńŚwietny, prosty krój i niebanalny wzór, a do tego piękna w kolorze!
Teraz, to biegam cały czas w portkach, ale wczesniej lubiłam sukienki latem:))
Najbardziej mini i maxi, bo niska jestem:D
W zimie częściej chodzę w spodniach, ale lata bez kiecki sobie nie wyobrażam
OdpowiedzUsuńPo chaszczach ciężko mi w kiecce ganiać :D
Usuńno wiadomo, kiecka to na wyjście z menem a nie Tigerem
Usuń