Translate

Sukienka Zara(z) gazelą

Kiedyś nie sądziłam, że stanę się fanką sukienek. Nie nosiłam ich, miałam dwie wyjściowe i  jedną letnią na upały. Owszem jako nastolatka, uwielbiałam chodzić w sukienkach, potem dla wygody, przy dzieciach, pracy, coraz częściej chodziłam w spodniach, jak większość kobiet. Zatęskniłam za sukienkami i sama nie wiem, kiedy to się zmieniło. Zaczęłam je kupować, a kolekcja się cały czas powiększa. 

Sukienka jest prostym rozwiązaniem, nie trzeba się bardzo zastanawiać, jest całością, wystarczy dobrać dodatki i stylizacja gotowa. Ważny jest fason sukienki, by podkreślała nasze atuty i tuszowała to, co chcemy ukryć. Sukienki i spódnice dużo lepiej się do tego nadają niż spodnie, które od razu pokazują nasze uda, brzuchy, pupy. Inne sukienki powinny nosić kobiety o sylwetce "gruszki", a inne o sylwetce "rożka"," jabłka", czy "kolumny". Ważna też jest długość, bo jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, czasami 1 cm robi dużą różnicę. 

Jeśli nie jesteśmy zbyt wysokie, najgorszą dla nas długością, jest długość do połowy łydki, to samo dotyczy spódnic, kończą się one w najszerszym miejscu łydki, przez co skracają nam optycznie nogę, idealna długość  dla niewysokich kobiet to mini, maksymalnie 10 cm przed kolano (nie krótsze, oczywiście nie do biura, pracy), tuż przed kolano, w połowie kolana, lub maxi, czyli długość do kostki. Optycznym wyszczupleniem nóg i wydłużeniem sylwetki są rozporki, oraz buty w kolorze nude.


Ta sukienka ma krój koszulowy, jest zapinana do samego dołu na guziki, ma dwa rozporki po bokach oraz jasny pasek. Kupiłam ją jeszcze zimą, na wyprzedaży w Zarze, ale jakoś tak się złożyło, że nie zdążyłam zrobić zdjęć w zestawie z beżowymi kozakami, może jeszcze to zrobię. Sukienka zwróciła moją na nią uwagę poprzez wzór, te gazele na ciemnym granacie są cudne.















Szpilki - Ryłko, Sukienka - Zara, Torba - Shop-shop
fot. Sylwan

Ciekawa jestem waszych komentarzy, napiszcie mi, czy lubicie i nosicie sukienki.
Wielokrotnie na spotkaniach z kobietami, kiedy je pytam o sukienki, mówią mi, że nie noszą, bo mają nadwagę, bo źle się w nich czują, bo są za niskie, za wysokie itd., a ja im wtedy mówię, że nie przymierzyły sukienki, która jest dla ich figury odpowiednia, wierzcie mi, sukienka ma moc.




Komentarze

  1. Sukienka jest przepiękna:)))bardzo lubię takie zwierzęce nadruki:)))ostatnio sobie kupiłam białą koszulę w czarne koty:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, gratuluję udanego zakupu, ja też lubię animal print

      Usuń
  2. Witam serdecznie ♡
    Wow, piękna stylizacja! Naprawdę bardzo mi się podoba!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna sukienka, bardzo ciekawy wzór. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna sukienka. Ja znów na odwrót, noszę tylko sukienki. W nich dużo lepiej się czuję niż w portkach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy dobrze czuje się w spodniach, czy sukienkach, grunt to odkryć siebie.

      Usuń
  5. Idealnie w niej wyglądasz Marzenka! jak dla Ciebie szyta!
    Świetny, prosty krój i niebanalny wzór, a do tego piękna w kolorze!
    Teraz, to biegam cały czas w portkach, ale wczesniej lubiłam sukienki latem:))
    Najbardziej mini i maxi, bo niska jestem:D

    OdpowiedzUsuń
  6. W zimie częściej chodzę w spodniach, ale lata bez kiecki sobie nie wyobrażam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po chaszczach ciężko mi w kiecce ganiać :D

      Usuń
    2. no wiadomo, kiecka to na wyjście z menem a nie Tigerem

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram

@babooshka_style

Copyright © Fashion Dreams