Co to jest wewnętrzna pielęgnacja?
O tym, że pielęgnacja polega na różnych zabiegach i stosowaniu kosmetyków, wie każdy. Produkty kosmetyczne stosowane są miejscowo, zewnętrznie, ale badania naukowe wykazują, że można wzbogacić pielęgnację swojego ciała, włosów, poprzez stosowanie suplementów diety.
Nie jesteśmy w stanie dostarczyć ogranizmowi wszystkich potrzenych witamin i minerałów, szczególnie z wiekiem, kiedy to inaczej przyswajamy je z pożywienia. Nasza skóra, włosy, paznokcie zbudowane są z białek, głównym składnikiem ich, jest kolagen, który występuje też w mięśniach, kościach, ścięgnach, chrząstkach i więzadłach. Z wiekiem coraz mniej go wytwarzamy. Na zmniejszenie produkcji kolaganu przez nasz organizm, ma również wpływ stresu oksydacyjnego, światło słoneczne, dlatego też dobrze jest wzogacić naszą dietę o porcję kolagenu. Na rynku jest bardzo wiele najróżniejszych prepartów z kolagenem.
Naturalny kolagen występuję np. w rosole, szczególnie długo gotowanym.
Który więc wybrać?
Przede wszystkim taki, który ma dobry skład i dużą ilość peptydów kolagenowych, które są wysoce przyswajalne. Od pół roku piję kolagen z firmy Nuskin, widzę dużą różnicę w wyglądzie skóry, nie mam drobniutkich, siateczkowych zmarszczek, które już zaczynały pojawiać się na twarzy, skóra jest napięta, jędrna, odrastają mi włosy, które nadmiernie mi wypadały. O tym, będzie osobny post, bo pomógł im też zestaw maski, odżywki i specjalistycznego szamponu. Znacznie mniej boli mnie kręgosłup, wcześniej prawie codziennie stosowałam maść Ketonal, oraz przyjmowałam tabletki przeciwbólowe, od lat borykam się z wielopoziomową dyskopatią, a teraz nie biorę tych leków. Sprawniej chodzę, lepiej śpię, bez bólu.
Piszę o tym, ponieważ wiele osób pyta mnie na priv, co robię, że mam taką cerę i lepszy wygląd.
Poza zmianą stylu odżywiania, zrezygnowania z pewnych produktów, stosuję też supelementy diety.
Ten, który ja przyjmuję zapakawany jest w pojedyńczych saszetkach, jedną taką saszetkę wsypujemy do 100 ml wody, jest to dzienna dawka peptydów kolagenowych. Opakowanie zawiera 30 saszetek.
W jednej saszetce jest 2500 jednostek peptydów kolagenowych oraz luteina i ekstrakt z lipidów pszenicy. Ma bardzo dobry pomarańczowy smak.
Ciekawa jestem czy Wy stosujecie jakieś suplementy, należy tylko pamiętać, że suplementy są tylko uzupełnieniem codziennej diety i że nie są lekarstwem.
Nigdy nie brałam kolagenu w saszetkach.
OdpowiedzUsuńwcześniej miałam kolagen w buteleczkach, ale ten ma lepszy skład i lepszy smak
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że nie stosuję żadnych suplementów.. A pewnie powinnam ;)
OdpowiedzUsuńTo nie tak, że każdy musi, ale widzę dużą poprawę kondycji mojej skóry, stała się bardziej zagęszczona.
UsuńWspominałaś, że po regularnym piciu kolagenu zauważyłaś poprawę w wyglądzie skóry. Czy miałaś wcześniej problem z nadwrażliwością skóry? Od miesięcy szukam i testuje rozwiązania, żeby zadbać nie tylko o wygląd ale właśnie o aspekty takie, jak nadwrażliwość. Nie ukrywam, jest ona dość uporczywa na dłuższą metę. Zwłaszcza w przypadku stosowania kosmetyków, takich jak kremy czy balsamy.
OdpowiedzUsuńJa miałam problem bardzo suchej skóry na ciele. Przy niedoczynności tarczycy to normalne, ale odkąd odkryłam Nuskin problemy się rozwiązały, stosuje balsamy z tej firmy, świetnie nawilżają i są bardzo wydajne, krem do stóp przy codziennym stosowaniu wystarczył mi na 20 miesięcy, balsam do ciała kilka. a w połączeniu z kolagenem duża poprawa. Napisz do mnie na priv
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zastanawiam się właśnie nad wprowadzeniem kolagenu do picia do swojej rutyny. Na rynku co rusz pojawiają się nowe suplementy z kolagenem, kolejne celebrytki je reklamują, trudno rozeznać się, który jest najlepszy, skoro według nich każdy jest super ;) Poczytam sobie o tym preparacie, o którym piszesz i może się w końcu przekonam.
OdpowiedzUsuń