Jeans na topie

Mimo, iż jeansy nosimy cały czas i nigdy nie wyszedł z mody, w tym roku jest jego wielki powrót. Właściwie powinnam napisać denim, gdyż "jeans" jest nazwą własną, zastrzeżoną dla firmy Levi Strauss & Co.

Wiecie, że historia tej tkaniny ma już ponad 100 lat? W 1871 r. Jacob W. Davis wynalazł skośny splot tkaniny bawełnianej nazwanej dżins, było to wynalezione dla górników i farmerów, jako spodnie
i kombinezony robocze, dodatkowo jeszcze wzmocnione nitami przy kieszeniach, gdzyż te się często urywały.

 Potem jeansy przeniknęły do subkultur, filmu i stały się powszechne i chętnie noszone przez mężczyzn i kobiety. Denim jest nazwą pochodzenia francuskiego, ale to ten sam rodzaj skośnego splotu.

Ostatnio na wybiegach wielu znanych projektantów, pojawił się jeans jako spodnie; szwedy, czyli rozszerzające się do dołu nogawki już od bioder, dzwony - nogawki rozszerzające się od kolan, proste nogawki tzw. regular, ale modne są też płaszcze, sukienki, kombinezony oraz spódnice maxi.

Moja stylizacja - boyfriendy, które również z mody nie wychodzą od kilku sezonów, krótkie kowbojki, bluza z kapturem i ramoneska. Zestaw bardzo wygodny, na luzie, idealny na wiosnę.

Jeansy są ponadczasowe, mogą je nosić zarówno dzieci, młodzieć, jak również osoby dojrzałe. Pasują każdemu, te klasyczne są w kolorze ciemnego indygo, bądź niebieskie, ale spotykamy też jeansy farbowane na marmurek, w kolorze szarym, białym i czarnym.