Wawel w Krakowie

 Będąc w Krakowie, Wawel jest na numer jeden na liście miejsc do zobaczenia. Zdjęcia z tego dnia, czekały grzecznie w kolejce na swój czas. 

Całe stare miasto Krakowa jest urokliwe, niesamowite i nie ma się co dziwić że przyjeżdżają tu ludzie z całego świata. Dobrze jest zwiedzać miasto na piechotę, o wiele więcej się widzi, można się zatrzymać na kawę, pofocić, bez pośpiechu pójść dalej. Tak więc chciałam również zamek królewki na Wawelu zobaczyć od środka. Po odstaniu swojego w kolejce do kasy, i kupieniu odpowiedniego biletu mogłam wejść do środka. Ale szczerze mówić ceny biletów są masakrycznie drogie. Kiedyś był jeden bilet na zwiedzanie Wawelu, a teraz każda część ma swoją cenę, osobno płacimy za apartamenty królewskie, zbrojownie, sale reprezentacyjne, część prywatną, skarby królewskie i grotę smoka, wszystkie jak leci po 40 zł, ulgowe 20. Przede mną rodzina z nastolatką zapłaciła 360 zł za bilety na zwiedzanie. Wg mnie to bardzo drogo, zważywszy że za granicą bardzo wiele muzeum jest za darmo. Ja zwiedziałam apartamenty reprezentacyjne i tyle. 

Co mnie mile zaskoczyło, to ceny w lokalach, za obiad, kolację czy lampkę wina, spodziewałam się bardzo dużych cen, a były przystępne. 

Na bookingu znalazłam apartament, bardzo dobrze usytuawany, 1,2 km do Wawelu, 1 km do rynku i 400 m do dzielnicy Kazimierz. Jedynym mankamentem były nocne tramwaje. Ale i tak bym drugi raz skorzystała z tego lokum. Do dyspozycji mieliśmy pokój z aneksem kuchennym, naczyniami, lodówką i kuchenką indukcyjną, oraz łazienką. Pokój miał duże małżeńskie łoże oraz kanapę, więc mogło z tego pokoju skorzystać więcej osób.