Panterowe love
Wzór pantery nie przemija, a ja podobnie jak mój guru Roberto Cavalli, uwielbiam panterę pod każdą postacią. Cieszę się, że wreszcie został odczarowany zły PR tego printu. Na świecie często gości w kolekcjach różnych projektantów, a u nas zyskał swego czasu zły rozgłos. Jednak powrócił w nowych odsłonach i nie jest już kiczowaty, tandetny i źle widziany. Dziś panterę łączy się z innymi animal print, u mnie z półgolfikiem w zebrę.
Cieplutkie i milutkie futerko od Evy Minge z Femmstege, idealne jest na tę porę roku. Pasuje do wielu zestawów i stylizacji. Ja postawiłam dziś na miejski look, typowy streetstyle. W trendach zwierzęce printy oraz kowbojki. Do kowbojek możemy nosić jeansy, garnitury oraz kombinezony, szerokie nogawki wkładamy w cholewki i ma się to wszystko bluzować i miksować.
Uzupełnieniem tej stylizacji jest oczywiście biżuteria, tym razem złotego koloru. Pantera bardzo dobrze wygląda przy kolorze złotym, czarnym, granatowym, czerwonym, turkusowym, beżowym i białym.
Moja biżu, to złote kolczyki, zawieszka z literką oraz złote muchy na torebce.
Kombinezon - Orsay, Kowbojki - Gino Rossi, Futerko - Eva Minge Femmstage,
Torebka - Dune London, golfik - Masha
fot. Sylwan |
Dziękuję Wam serdecznie za odwiedzanie mojego bloga,oraz za zostawianie komentarzy.
Zaglądajcie również na mój
Pozdrawiam Was, buziaki
Na blogu Karografia, trwa ranking blogów roku, każdy może oddać 3 głosy w różnych kategoriach
wpadnijcie tam i oddajcie swój głos na ulubiony blog
Zestaw bardzo ładny:))a futerko wygląda na bardzo milusie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu futerko jest milusie i cieplusie, kupiłam go na stronie Femmestage, na wyprzedaży w styczniu, ale nie zdążyłam się nim nacieszyć. Warto tam zaglądać, bo często są wyprzedaże rzeczy w bardzo dobrym gatunku
UsuńBardzo lubię wzór panterkowy. Świetna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, pozdrawiam
UsuńJa się do panterki dopiero przekonuję. Co prawda powoli, ale jednak;)
OdpowiedzUsuńPantera może być elegancka i bardzo w trendach, nie trzeba jej się bać
UsuńŚwietna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
www.twinslife.pl (klik)
dziękuję bardzo
Usuńlubię panterkę, mam kilka koszuli sukienek z tym motywem, futerko super :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo
Usuńdziękuję bardzo
OdpowiedzUsuńNo tak, u nas często tak jest, dobrze, że już odczarowany i możemy się nim cieszyć. Lubię te zwierzęce printy, oczywiście z umiarem ale ja tak mam, zawsze jestem ostrożna nie z braku odwagi ale tak po prostu. Panterka pojawiła się u mnie w 2010 roku i została. W dodatkach, butach. Mam też płaszcz ale kurtka jakoś jeszcze mi się nie trafiła. Super całość Marzenko, serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za komentarz, w dodatkach jest łatwiejszy ten wzór do ogarnięcia, choć nie we wszystkich. Buty to już wyzwanie. Twój płaszcz pamiętam, jest piękny. Ja też od kilku lat noszę ten wzór i odczarowuję jego przeszłość. Pozdrawiam
UsuńMega jest to futerko, sama chętnie w takie bym wskoczyła :)
OdpowiedzUsuńOstatnia dekada bardzo pootwierała ludzi na różne ciuchowe tematy. Panterka się opatrzyła jako niewyzywająca, dzięki temu że się ją umieszcza na zwykłych ubraniach. Ja mam na przykład na balerinkach. Wszystko zależy od tego, jak, z czym. Wiadomo 😉 Fajna całość. Nieprzeładowana 👍
OdpowiedzUsuń