W paryskim stylu - skóra/leather
Moja dzisiejsza stylizacja kojarzy mi się z niewymuszoną elegancją paryżanek. Byłam tam tylko raz, obserwowałam ludzi na ulicach, w metrze, w restauracjach. Dopatrywałam się ile prawdy jest w mitach o paryżankach. Powiem tak, ulice są bardzo zróżnicowane, tak jak u nas w dużych miastach, ale dużo jest kobiet i mężczyzn, świetnie ubranych. I nie mam tu na myśli, ubrań oflagowanych znanymi logotypami. Mam na myśli elegancję, taką niewymuszoną od niechcenia niby, gdzie wszystko jest zgrane, kolory, fasony, biżuteria. Ludzie są schludni, czyści, zadbani, a jeśli kogoś innego spotkałam, kto jakby nie pasował wyglądem do paryskiej ulicy, okazywało się, że nie był francuzem. Francuzi mają w sobie to coś. Mężczyźni są bardzo zadbani, modni i to nie tylko młodzi, aż przyjemnie patrzeć.
I właśnie z taką paryską ulicą skojarzyła mi się ta stylizacja. Żakiet i bluzka w chanelowską pepitkę, spódnica z koła w modnym obecnie kolorze z eco skóry i kozaki. Spódnica nie jest w idealnym dla mnie kolorze, ale tak to jest właśnie z kolorami, że jeżeli nie są z naszej palety, możemy je nosić odsunięte od twarzy. Biżuteria jak na mnie, bardzo oszczędna, tylko kolczyki i broszka. Tutaj pepitka gra pierwsze skrzypce.
A tak przy okazji tą stylizacją dołączam do wyzwanie grupy Phenomenal Us - Challenge 126
Tym razem dziewczyny wymyśliły właśnie skórę i ecoskóre w roli głównej.
Buty- Anna Field, Spódnica - Atmosphere, Torebka - River Island, bluzka - Orsay
fot. Sylwan
Zapraszam do dodania mnie do obserwowanych
oraz na
#widzialnefenomenalne #phenomenalus #phenomenaluschallenge
Dziękuję Wam bardzo za obserwowanie mojego bloga, cieszą mnie bardzo Wasze komentarze,
pozdrawiam, buziaki
#parisvibes :D
OdpowiedzUsuńmerci
UsuńREWELACJA !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńStylizacja zachwycająca :) ))))))))))))))))))))))))))))0
Kisses - Margot :) )))
Dziękuję bardzo, pozdrawiam
UsuńŚlicznie, Marzenko. Prawdziwa Madame Dior z Ciebie <3 Spódnica piękna i te pepitki - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJak miło, masz rację co do Diora, nawiązuje do jego trendu z lat 60, dziękuję bardzo i pozdrawiam
UsuńŚwietna spódnica i cała stylizacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko
UsuńTa spódnica jest genialna! Ma piękny, nietuzinkowy kolor i te dodatki!!! Jestem zakochana!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło
UsuńBardzo fajny look, super spódnica! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńTwój zestaw jest cudowny:))bluzka i żakiet są bardzo w moim guście:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu
UsuńŚwietna spódnica, długość, fason, kolor, wszystko! Świetnie gra z kozakami.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, pozdrawiam serdecznie
UsuńNie przepadam za białymi kozakami, ale w Twoim wydaniu podobają mi się bardzo! A to już nie pierwsza z nimi stylówka:))
OdpowiedzUsuńA co do zestawu, to rzeczywiście kojarzy się z paryskim szykiem. ączeniBardzo wyrafinowane połączenie klasycznej pepitki i skóry! Super!!!
Buziaki!!!
Dziękuję bardzo, cieszę się, że mój zamysł się sprawdził. Pozdrawiam
UsuńChociaż nie jest to mój styl, to muszę przyznać, że bardzo mi się podoba takie zestawienie :)
OdpowiedzUsuńWitaj i dziękuję bardzo.
UsuńCały zestaw super, elegancko i po parysku, spódnica świetna, piękny fason, bardzo kobiecy a białe kozaki...wow! love. Pepitka - mam płaszcz z Orsay, bardzo go lubię. Serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPepitkę uwielbiam, mam do niej słabość, staram się tylko nie przesadzić ha ha. Pozdrawiam
UsuńMnie paryżanki i chyba w ogóle Francuzki kojarzą się z naturalnością, z nieprzestrojeniem. Miałam taką fazę na kino francuskie. Jak te aktorki pięknie wyglądają... Naturalne, nie ukrywające zmarszczek, często z nieufarbowanymi włosami... Epatują bardziej urodą i tym Czymś, niż wyfiokowane i przemalowane kobiety z naszych rejonów Europy. No. Takie tam, moje spostrzeżenia 🤓 Cudny kolor spódnicy 👌👍
OdpowiedzUsuńNajbardziej zmalowane, zrobione są rosjanki, ukrainki, polki, masz rację, francuski wyglądają na naturalne. Ale widziałam na własne oczy, jak dyskretnie są zadbane
UsuńNo i jest paryski szyk i elegancja. Piękne Marzeno.
OdpowiedzUsuńSpódnica rewelacyjna.
Dziękuję za propozycję pomocy przy nowym blogerze. Na razie zmagam się z covidem...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Dziękuję Basiu za komentarz, zdrowia życzę, nie daj się temu cholerstwu
UsuńA gdzie mój komentarz? :(
OdpowiedzUsuńa jest, tylko po czasie się pojawił
Usuń