Jakie spodnie są najlepsze dla figury "Gruszki"?
O spodniach pisałam już na blogu, ależ ten czas szybko leci, 5 lat temu przedstawiałam typy spodni w poście Spodnie dla kobiet. Wtedy pisałam ogólnie, nie wyszczególniając jakie spodnie pasują poszczególnym figurom. Ja mam figurę gruszki, cechą charakterystyczną tej figury, są dysproporcje sylwetki, wąskie ramiona, szczupła talia, duże biodra, krągłe uda często z tzw. bryczesami.
Jeśli obwód w ramionach i biodrach różni się nieznacznie, 2-3 cm, a obwód w talii jest wyraźnie mniejszy niż w biodrach, mamy wtedy figurę klasycznej klepsydry. Talia jest węższa o 25 cm i więcej.
Natomiast jeśli obwód ramion jest mniejszy od bioder o 8-10-12 cm, a talia też jest wyraźnie zarysowana, wtedy mamy figurę gruszki. Moja talia całe życie jest węższa o 30 cm od bioder. Cechą takich figur jest też tycie, gruszki tyją głównie w udach i pupie, a np. "jabłka" w brzuchu. Niestety nie wiele możemy w tej kwestii zdziałać, z genami nie wygramy.
Często kobiety o takiej figurze muszą kupować dwa rozmiary ubrań, mniejszy na górę i większy na dół. Optycznie różnicę możemy wyrównać stosując różne triki, np. jasne ubrania na górę sylwetki, a ciemne na dół.
W tym poście postaram się Wam pokazać jakie spodnie dobrze na mnie wyglądają i takie, które absolutnie nie są dla mnie.
Niedawno przedstawiając kobiecy "Styl na Lumpa", celowo założyłam spodnie, które nie pasują na moją figurę, ale użyłam je by uzyskać ten charakterystyczny "lumpowy styl", Nie raz też biorę udział w wyzwaniach facebookowej grupy Phenomental Us, jej tematycznym wyzwaniom i również ubieram się nie do końca tak, by wyglądać super korzystnie. Modą można się też bawić, trzeba mieć tylko dystans do siebie. Więc naszykujcie sobie jakąś kawkę lub herbatkę, bo dziś będzie dużo zdjęć i tekstu.
Pisałam kiedyś o sukienkach dla gruszki, czas przedstawić spodnie.
Sama mimo iż mam dużą pupę, krągłe uda lubię chodzić w spodniach, choć w sukienkach wyglądam lepiej. Czasami spodnie są po prostu wygodniejsze i konieczne przy wykonywaniu pracy.
Kobiety o takiej figurze jak moja, najlepiej wyglądają w spodniach o prostej nogawce, w dzwonach, w cygaretkach do wysokich obcasów, mogą też nosić boyfriendy, ale bardzo istotny jest ich krój i długość.
W stylu boho, dzwony wyglądają bardzo dobrze, te na dolnym zdjęciu, są mega szerokie, ale zakładam je na wyjątkowe okazje, miałam je na Festiwalu Filmowym w Kazimierzy Dolnym. Na co dzień nie noszę tak długich i szerokich spodni.
Kiedy byłam znacznie szczuplejsza, nie przeszkadzało mi noszenie rurek, teraz czuję się w nich źle i niekomfortowo. Nie miałam wtedy też takiej wiedzy, na temat figur, jak mam obecnie. Ubierałam się bardziej intuicyjnie, nie widziałam też tego, co widzę dzisiaj.
Te spodnie, poza tym, że są wąskie, mają poprzeczne zamki na biodrach, co dodatkowo mnie poszerza, mimo, że na tych fotkach byłam dość szczupła. A założenie ich do płaskich butów, bardzo skróciło moją sylwetkę. Niby środek wysokości ciała, mam w połowie bioder, jednak nie wyglądam tu korzystnie.
Tak długie nogawki, również źle wyglądają, szczególnie u osób z niedużym wzrostem. Od razu widać, że są za długie, rolują się nad stopą.
Bojówki, z dużymi kieszeniami, dodatkowo z dużymi kieszeniami na biodrach i przetarciami bardzo poszerzą uda i biodra. Natomiast te z gumką na kostkach, poszerzą łydki i skrócą nam nogi.
Jeśli obwód w ramionach i biodrach różni się nieznacznie, 2-3 cm, a obwód w talii jest wyraźnie mniejszy niż w biodrach, mamy wtedy figurę klasycznej klepsydry. Talia jest węższa o 25 cm i więcej.
Natomiast jeśli obwód ramion jest mniejszy od bioder o 8-10-12 cm, a talia też jest wyraźnie zarysowana, wtedy mamy figurę gruszki. Moja talia całe życie jest węższa o 30 cm od bioder. Cechą takich figur jest też tycie, gruszki tyją głównie w udach i pupie, a np. "jabłka" w brzuchu. Niestety nie wiele możemy w tej kwestii zdziałać, z genami nie wygramy.
Często kobiety o takiej figurze muszą kupować dwa rozmiary ubrań, mniejszy na górę i większy na dół. Optycznie różnicę możemy wyrównać stosując różne triki, np. jasne ubrania na górę sylwetki, a ciemne na dół.
W tym poście postaram się Wam pokazać jakie spodnie dobrze na mnie wyglądają i takie, które absolutnie nie są dla mnie.
Niedawno przedstawiając kobiecy "Styl na Lumpa", celowo założyłam spodnie, które nie pasują na moją figurę, ale użyłam je by uzyskać ten charakterystyczny "lumpowy styl", Nie raz też biorę udział w wyzwaniach facebookowej grupy Phenomental Us, jej tematycznym wyzwaniom i również ubieram się nie do końca tak, by wyglądać super korzystnie. Modą można się też bawić, trzeba mieć tylko dystans do siebie. Więc naszykujcie sobie jakąś kawkę lub herbatkę, bo dziś będzie dużo zdjęć i tekstu.
Pisałam kiedyś o sukienkach dla gruszki, czas przedstawić spodnie.
Sama mimo iż mam dużą pupę, krągłe uda lubię chodzić w spodniach, choć w sukienkach wyglądam lepiej. Czasami spodnie są po prostu wygodniejsze i konieczne przy wykonywaniu pracy.
Kobiety o takiej figurze jak moja, najlepiej wyglądają w spodniach o prostej nogawce, w dzwonach, w cygaretkach do wysokich obcasów, mogą też nosić boyfriendy, ale bardzo istotny jest ich krój i długość.
Płócienne spodnie mimo, że są białe w tych zestawieniach mnie nie poszerzają, na górnym zdjęciu mam duży dekolt opadający na ramiona, w dolnym bluzkę w szerokie pasy, które równoważą sylwetkę
Kolorowe spodnie, z wzorami geometrycznymi lub kwiatowymi idealnie ukrywają wszelkie niedoskonałości naszego ciała, gładkie spodnie, a tym bardziej obcisłe podkreślają, wszelkie fałdki, górki, cellulit itp.
Te spodnie mam już chyba ze 3 lata, ale bardzo je lubię i wielokrotnie je w różnych zestawieniach pokazywałam.
Wężowy print na spodniach też jest dobry dla mojej figury, pionowy wzór, dobra długość nie skraca mojej sylwetki, ani też jej nie poszerza. Co prawda musiałam dać je do krawcowej by mi je zwęziła w pasie, większość spodni zwężam w pasie, bo mi 10 cm odstają.
Całkiem niedawno przekonałam się do cygaretek, zawsze myślałam, że pasują tylko wysokim kobietom, w przypadku tych spodni bardziej chodzi o proporcje sylwetki, jeśli jesteśmy proporcjonalne, to nawet przy niskim wzroście możemy je nosić. Jednak lepiej wyglądają do wyższych obcasów, dziewczyny wysokie mogą nosić je do balerinek. Przy dużej nadwadze nie będziemy w takich spodniach wyglądały korzystnie, z tego względu, że one mają długość 7/8, mogą więc nas optycznie skrócić i poszerzyć.
Noszę też spodnie proste, normalnej długości, oraz spodnie z lampasami, lampasy świetnie nas wyszczuplają i wydłużają.
Dobrze wyglądam też w kombinezonach, z różnymi nogawkami, nie raz przedstawiałam stylizacje
z kombinezonami, letnimi, eleganckimi lub jeansowymi.
Nosiłam też boyfriendy, dość luźne i dziurawe, wtedy byłam znacznie szczuplejsza niż teraz, mogę powiedzieć, że było to 7 kg temu.
Wiedząc jaką mamy figurę i co nam lepiej pasuje wcale nie jest łatwo kupić nam idealny krój spodni, z prostej przyczyny, z braku odpowiednich spodni w sklepach. Sama wielokrotnie nosiłam rurki, bo tylko takie były w sklepach. Teraz jest trochę większy wybór, ale nadal trudno jest znaleźć spodnie idealne dla nas.
Długi płaszcz ukrył moje biodra, widać tylko dół nogawek, buty w kolorze nude, wydłużają nogi.
Teraz rurki noszę do kozaków, które wyrównują dużą dysproporcję między udami ,a łydkami.
A teraz część druga
Spodnie nieodpowiednie dla figury "gruszki"
Nieodpowiednie są wszystkie spodnie, które dodają objętości w okolicy bioder, wszelkie bojówki, spodnie z dużymi kieszeniami, lub kieszeniami na pupie obszytymi nićmi w kontrastowym kolorze. Istotny też jest kształt kieszeni.
Nieodpowiednie są wszelkiego rodzaju rurki, skiny, tregginsy, jegginsy, legginsy. Spodnie zbyt długie, załamujące się na stopie i zbyt szerokie, szwedy, a nawet niektóre chinosy, szczególnie te, które mają dużo szczypanek przy pasie i zwężają się marchewkowo do dołu. Niewłaściwe też są spodnie z bardzo wysokim stanem, dodatkowo optycznie wydłużające pośladki i skracające nogi. Często też źle wyglądają spodnie z szerokim mankietem na dole, szczególnie garniturowe. Nie dla mnie są też kuloty, rybaczki i oczywiście jak już pisałam jeansy z jasnymi przetarciami.
Przykłady spodni, które są dla mnie niekorzystne.
Przy wyższych botkach na obcasach wyglądam trochę lepiej, ale już takich spodni dla siebie nie kupię.
Te boyfriendy, bardzo skróciły mi nogi, mankiet jest bardzo szeroki i w jasnym kolorze, co tnie i tworzy poziomy.
Tregginsy, do tego błyszczące i woskowane, podkreślają krągłość ud, również takich spodni powinnam unikać, spodni skórzanych również.
Dzwony, jeansy z jasnymi przetarciami, które poszerzają moje uda i uwypuklają brzuch też nie są dla mnie.
Jasne rurki, z dużą ilością lycry, która się rozciąga przy wkładaniu, też nie jest dobra dla takiej figury jak moja, ani fason, ani długość tych spodni, nie jest dla mnie dobra.
Pokaże Wam też fasony spodni, które nie pasują "gruszkom", a których nawet nie mam by pokazać na sobie. Zdjęcia spodni pochodzą ze strony Bonprix.
Bojówki, z dużymi kieszeniami, dodatkowo z dużymi kieszeniami na biodrach i przetarciami bardzo poszerzą uda i biodra. Natomiast te z gumką na kostkach, poszerzą łydki i skrócą nam nogi.
Takie krótkie spodenki, też nie są dobre dla figury gruszki, lepsze są całkiem krótkie spodenki, jeśli uda mamy ładne, gładkie, to śmiało możemy w takich chodzić. Natomiast długość do kolona, z tak szeroką nogawką skróci nam nogi.
Szarawary, alladynki, dodają kg, prze lejące materiały odznacza się pupa i uda.
Rybaczki też nie są wskazane, zresztą ten krój spodni pasuje tylko bardzo szczupłym i wysokim kobietom.
I dobrnęłam do końca. Mam nadzieję, że trochę przybliżyłam Wam temat odpowiednich fasonów spodni dla "gruszki".
Ciekawa jestem waszych komentarzy, piszcie. Uprzedzam jednak, że wszystkie anonimowe komentarze trafią do spamu. Jeśli ktoś nie ma odwagi podpisać się imieniem i nazwiskiem, to niech nic nie pisze.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuję bardzo za komentarz, cieszę się, że post okazał się dla Ciebie ciekawy.
UsuńWOW!!! Imponująca ilość informacji, a do tego fantastycznie, jasno napisana!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie Marzenka, a dzięki zdjęciom rzeczywiście widać kolosalną różnicę w figurze przy dobrze i gorzej dobranych spodniach!
Super!!!
Buziaki!!!
Dziękuję bardzo Edytko, człowiek uczy się całe życie, warto więc tą wiedzą dzielić się z innymi, pozdrawiam
UsuńŚwietny, jak zwykle pomocny wpis Marzenko. Mam taki problem, że oprócz ud i tyłka przybieram także na brzuchu. Chyba za karę ;) Muszę coś w tym zmienić :)
OdpowiedzUsuńDorotko, bo z wiekiem robi się nam brzuszek, mniejszy lub większy. Nawet bardzo szczupłe kobiety mają brzuszki. Pod sukienki zostaje nam zastosować bieliznę wyszczuplającą. Nawet nie wiesz, jak wiele kobiet ją nosi, mężczyzn zresztą też.
UsuńNie mam figury gruszki, raczej jabłka ale fasony które pokazałaś jako niewskazane dla siebie i dla mnie też nie są dobre więc intuicyjnie ich nie zakładałam.Co dla mnie dobre ? Kilka propozycji które podałaś dla swojej figury...z uwzględnieniem mojego wzrostu i dużego biustu który zaburza proporcje.Coś wybrałam i coś stosuję, znów intuicyjnie, teraz widzę że sobie poradziłam :). Ale takiej wiedzy jak Ty nie miałam więc bardzo dziekuję <3 Ewa
OdpowiedzUsuńCieszę się Ewo, że post Ci się przydał, dużą ciężką górę też można zamaskować. Pozdrawiam serdecznie
UsuńKażda z tych propozycji jest świetna i wygląda bardzo dobrze. Ja niestety nie mam dużych bioder, cały tłuszcz idzie mi na brzuch....
OdpowiedzUsuńW takim razie, dla Ciebie będą lepsze spodnie z wyższym stanem i szerszym paskiem. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo fajne rady jak dobrać ubiór do swej figury a co nie pasuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam
UsuńŚwietny artykuł. Gratuluję wiedzy i dystansu do siebie. Pokazać publiczne zdjęcia, na których wygląda się niekorzystnie to akt dużej odwagi. Ale te zdjęcia i ich opisy przekazują świetna wiedzę na temat spodni dla gruszek. Cieszę się, że tutaj zajrzałam.
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu, cieszę się, że post okazał się interesujący. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na grupę Modne i Stylowe
UsuńŹle na każdej sylwetce wyglądają spodnie zbyt ciasne, reszta jest sprawą mody, odpowiedniej stylizacji i podejścia do tematu.
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz, pozdrawiam
UsuńŚwietny wpis, trzeba jednak dobrze dobierać spodnie do sylwetki. Serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, choć jest wiele osób, które uważa, że wystarczy modnie się ubrać
UsuńPodziwiam Twoją wiedzę:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za uznanie, pozdrawiam
UsuńJest nadzieja dla każdej sylwetki, dobrze, że istnieje taka korekcja przy pomocy odpowiedniego doboru ubrań :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że istnieje, tym właśnie zajmują się stylistki, by doradzić jak wyglądać najlepiej by jak najlepiej się czuć.
UsuńMarzenko! Ratunku...
OdpowiedzUsuńTo fakt, przez lata pakowałam spodnie do walizki - różne fasony, nie zawsze dla nie dobre.
Ja ciągle nie wiem, jaki fason spodni jest dla mnie korzystny :)
Od kilku lat wolę te zwężane do dołu, czyli cygaretki, ale normalnej długości.
70 % dni w roku noszę sukienki i spódnice, ale spodnie też czasem przecież zakładam.
Więc jakie? Czy możesz mi coś zasugerować? Jestem otwarta na wszelkie sugestie.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Basiu, by zrobić to dobrze musiałabym poznać twoje wymiary, dokładne, zdjęcie to jedno, a wymiary to drugie. Dopiero wtedy można pomóc, bo tak, na oko, to jak wróżenie z fusów.
UsuńRozumiem.:) Dzisiaj się wymierzę tu i tam :)
UsuńFajne spodnie :). Ale podobają mi się też Twoje torebki z frędzlami, pewnie masz ich więcej w swojej garderobie ;).
OdpowiedzUsuńStylizacja całkiem udana, pozostaje jeszcze kwestia surowców użytych do wykonania ubrań. Ważne żeby były przewiewne i nieuczulające.
OdpowiedzUsuń