Jaką bazę wybrać pod makijaż dla kobiety dojrzałej?
Niedawno zaczęłam cykl postów o makijażu kobiety dojrzałej, chciałam przynajmniej raz w miesiącu publikować jeden post, z jednym zagadnieniem. Niestety jak to bywa z naszymi planami, do tej pory nie udało mi się tego robić regularnie. A temat ważny. Wiele kobiet pisze mi na priv lub pyta bezpośrednio na szkoleniach, jak się malować, jakich kosmetyków używać, kiedy lat przybyło, a nasza cera bardzo się zmieniła.
Dlatego postaram się posty o makijażu robić regularnie.
Uważam, że każda z nas zasługuje na to by dobrze wyglądać i dobrze czuć się ze sobą i swoim odbiciem w lustrze. Dobrze zrobiony dzienny makijaż podkreśla naszą urodę, jest subtelny, delikatny, nieprzerysowany.
Tak więc dziś słów kilka o bazach.
Co to jest baza?
Inaczej zwana primerem, to kosmetyk, który nakładamy pod pokład, fluid, korektor, przedłuża trwałość makijażu, poprzez ograniczony bezpośredni kontakt skóry z podkładem. Możemy ją stosować na co dzień lub na wyjścia specjalne. Trwałość makijażu przedłuża się wówczas do 12 godzin. Baza wygładza skórę, zmniejsza widoczność rozszerzonych porów, pochłania nadmiar sebum, sprawia, że cera staje się aksamitna i miękka w dotyku.
Bazy dzielimy na:
- matowe,
- wygładzające,
- nawilżające,
- odżywcze
- i rozświetlające, w zależności od tego jaki mamy rodzaj cery, lub cel przeznaczenia, stosujemy odpowiednią bazę.
Bazy chronią naszą skórę przed działaniem zanieczyszczeń ze środowiska, stanowią ochronę skóry. Są osoby, które bazy stosują regularnie, ale są i takie które stosują bazy tylko w celu przedłużenia żywotności makijażu.
Spośród wielu ofert, bardzo wielu producentów, bo każda firma kosmetyczna ma w swej ofercie bazę, w wieku dojrzałym dobierajmy odpowiednią do naszej cery bazę.
Zakres cenowy baz też jest różny od 20 paru złotych do prawie 200 zł za 30 ml, w przypadku baz do zadań specjalnych jak Photo Finish, przeznaczonych do makijaży fotograficznych dla profesjonalistów.
Ja stosuję bazę z firmy Lirene.
Osobne bazy stosujemy do delikatnej skóry oczu, na powieki
W pewnym momencie naszego życia skóra powiek pokrywa się zmarszczkami, robi nam się ich coraz więcej. Celowo nie piszę w pewnym wieku, czy po 40-tce, bo jest to sprawa indywidualna. Jedne kobiety mają już duże zmarszczki w wieku 35 lat, a inne nie mają ich w wieku 55 lat.
Dobrze, że takie bazy na powieki zostały wynalezione, działają r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-i-e. Kiedyś ich nie stosowałam, cienie po kilku godzinach zbrylały się w zmarszczkach, wyglądało to nieatrakcyjnie i zamiast oczy zdobić, szpeciło.
Przedstawiam wam bardzo tanią bazę, bo za 11 zł, firmy Wibo. Kupiłam ją z polecenia ekspedientki w Rossmann, chciałam kupić drogą, ale pani powiedziała mi, że ta jest bardzo dobra, wykupowana jak się tylko pojawi.
Baza jest transparentna, na rękę nałożyłam troszkę, i lekko ją rozprowadza, jak rozsmaruje się bardziej nie widać jej w ogóle. Cienie na powiekach trzymają się całe 12 godzin, bez cienia zbrylenia, cały czas są idealnie rozprowadzone. Baza zawiera wit. E i wosk pszczeli, olej rycynowy i glicerynę. Jedynym mankamentem tej bazy jest jej wydostanie, trzeba użyć patyczka by ją wyjąć. Jest bardzo wydajna.
Podsumowując baza na powieki zapobiega zbieraniu się cieni w załamaniu powieki, a jest to częsty problem kobiet z tłustą powieką, cienie nie wałkują się, co jest bardzo istotne przy cieniach perłowych.
Wydłuża trwałość cieni, podbija kolory cieni, oraz zapobiega ich obsypywaniu.
Jeśli chcemy mieć mocniejszy kolor cieni, nakładamy je bezpośrednio na nałożoną bazę, dzięki temu kolor będzie intensywniejszy, bazę nakładamy na suchą powiekę w niewielkiej ilości, lepiej jest ją dołożyć niż usuwać. Natomiast jeśli chcemy by makijaż oczu był jedynie utrwalony i perfekcyjny, na suchą powiekę nakładamy małą ilość bazy, następnie delikatnie ją przypudrowujemy i dopiero nakładamy cienie.
W następnym poście o makijażu przedstawię korektory, czym są i jakie jest ich zadanie, oraz napiszę o konturowaniu twarzy, brązerach i rozświetlaczach.
Dlatego postaram się posty o makijażu robić regularnie.
Uważam, że każda z nas zasługuje na to by dobrze wyglądać i dobrze czuć się ze sobą i swoim odbiciem w lustrze. Dobrze zrobiony dzienny makijaż podkreśla naszą urodę, jest subtelny, delikatny, nieprzerysowany.
Tak więc dziś słów kilka o bazach.
Co to jest baza?
Inaczej zwana primerem, to kosmetyk, który nakładamy pod pokład, fluid, korektor, przedłuża trwałość makijażu, poprzez ograniczony bezpośredni kontakt skóry z podkładem. Możemy ją stosować na co dzień lub na wyjścia specjalne. Trwałość makijażu przedłuża się wówczas do 12 godzin. Baza wygładza skórę, zmniejsza widoczność rozszerzonych porów, pochłania nadmiar sebum, sprawia, że cera staje się aksamitna i miękka w dotyku.
Bazy dzielimy na:
- matowe,
- wygładzające,
- nawilżające,
- odżywcze
- i rozświetlające, w zależności od tego jaki mamy rodzaj cery, lub cel przeznaczenia, stosujemy odpowiednią bazę.
Bazy chronią naszą skórę przed działaniem zanieczyszczeń ze środowiska, stanowią ochronę skóry. Są osoby, które bazy stosują regularnie, ale są i takie które stosują bazy tylko w celu przedłużenia żywotności makijażu.
Spośród wielu ofert, bardzo wielu producentów, bo każda firma kosmetyczna ma w swej ofercie bazę, w wieku dojrzałym dobierajmy odpowiednią do naszej cery bazę.
Zakres cenowy baz też jest różny od 20 paru złotych do prawie 200 zł za 30 ml, w przypadku baz do zadań specjalnych jak Photo Finish, przeznaczonych do makijaży fotograficznych dla profesjonalistów.
Ja stosuję bazę z firmy Lirene.
Ta baza zmniejsza widoczność porów, pochłania sebum, dzięki czemu efekt zmatowienia utrzymuje się dość długo, jest idealna dla cery tłustej i mieszanej. Jest transparentna, lekka i nietłusta. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Zawarte w niej proteiny ze słodkich migdałów odżywiają i wygładzają skórę. Jest bardzo wydajna. Trzeba pamiętać by mieć umiar w jej nakładaniu. Bazę nakładamy palcami, podobnie jak krem, lepiej się rozprowadza pod wpływem naturalnej temperatury palców.
W drogeriach można spotkać bardzo duży wybór baz pod makijaż, to kosmetyk, który warto mieć.
Sephora oferuje nam droższe bazy pod makijaż, takie, których nie znajdziemy w Rossmanie.
W pewnym momencie naszego życia skóra powiek pokrywa się zmarszczkami, robi nam się ich coraz więcej. Celowo nie piszę w pewnym wieku, czy po 40-tce, bo jest to sprawa indywidualna. Jedne kobiety mają już duże zmarszczki w wieku 35 lat, a inne nie mają ich w wieku 55 lat.
Dobrze, że takie bazy na powieki zostały wynalezione, działają r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-i-e. Kiedyś ich nie stosowałam, cienie po kilku godzinach zbrylały się w zmarszczkach, wyglądało to nieatrakcyjnie i zamiast oczy zdobić, szpeciło.
Przedstawiam wam bardzo tanią bazę, bo za 11 zł, firmy Wibo. Kupiłam ją z polecenia ekspedientki w Rossmann, chciałam kupić drogą, ale pani powiedziała mi, że ta jest bardzo dobra, wykupowana jak się tylko pojawi.
Baza jest transparentna, na rękę nałożyłam troszkę, i lekko ją rozprowadza, jak rozsmaruje się bardziej nie widać jej w ogóle. Cienie na powiekach trzymają się całe 12 godzin, bez cienia zbrylenia, cały czas są idealnie rozprowadzone. Baza zawiera wit. E i wosk pszczeli, olej rycynowy i glicerynę. Jedynym mankamentem tej bazy jest jej wydostanie, trzeba użyć patyczka by ją wyjąć. Jest bardzo wydajna.
Podsumowując baza na powieki zapobiega zbieraniu się cieni w załamaniu powieki, a jest to częsty problem kobiet z tłustą powieką, cienie nie wałkują się, co jest bardzo istotne przy cieniach perłowych.
Wydłuża trwałość cieni, podbija kolory cieni, oraz zapobiega ich obsypywaniu.
Jeśli chcemy mieć mocniejszy kolor cieni, nakładamy je bezpośrednio na nałożoną bazę, dzięki temu kolor będzie intensywniejszy, bazę nakładamy na suchą powiekę w niewielkiej ilości, lepiej jest ją dołożyć niż usuwać. Natomiast jeśli chcemy by makijaż oczu był jedynie utrwalony i perfekcyjny, na suchą powiekę nakładamy małą ilość bazy, następnie delikatnie ją przypudrowujemy i dopiero nakładamy cienie.
W następnym poście o makijażu przedstawię korektory, czym są i jakie jest ich zadanie, oraz napiszę o konturowaniu twarzy, brązerach i rozświetlaczach.
Prowadzę też szkolenia z makijażu, dla grup i osób indywidualnych z podstawami materiałoznawstwa kosmetycznego. Jeśli chcecie komuś sprawić prezent w postaci szkolenia ze mną zapraszam do kontaktu. Poza ofertą stylizacyjną i różnego rodzaju voucherami, nauka makijażu dostosowanego do swojego typu kolorystycznego, kształtu twarzy i wieku, może być fajnym prezentem.
Zapraszam do komentowania, zadawania pytań, oraz na moją stronę FB, gdzie możecie znalezć moje vouchery na usługi, szkolenia i oferty.
Świetny post :) Rzadko stosuję bazę pod makijaż, jedynie w wyjątkowych przypadkach. U mnie bazą jest dobry krem nawilżający. Pozdrawiam Marzenko :)
OdpowiedzUsuńDorotko, krem i tonik to podstawa, ale baza bardzo sprawdza się w przypadku kiedy chcemy mieć makijaż w dobrym stanie na dłużej. Dziękuję i pozdrawiam
UsuńDla mnie to czarna magia.. Przyznaję szczerze:))
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak tych baz uzywać i co do czego.
Ale przedstawiłaś wszystko tak jasno, że może się na jakąś skuszę:))
Bazy sprawdzają się w sytuacjach, kiedy mamy " wielkie wyjście" makijaż cały czas jest na swoim miejscu, oczywiście są jeszcze fixery do utrwalenia, ale o tym kiedy indziej
Usuńja sama rzadko pamiętam o bazie pod makijaż, o tej na powieki to już nigdy bo nawet takiej nie mam ale powinnam się zapatrzeć
OdpowiedzUsuńBazy na twarz nie stosuję codziennie, ale tę na powieki tak, o ile używam cieni. Sprawdza się, cienie się nie rolują, nie rozwarstwiają i mają ładny kolor
UsuńBardzo lubie kosmetyki Lirene. Sama uzywam czasem bazy matujacej z Golden Rose, jak mam wiecej niz 3 minuty na make up (przy maluchu graniczy to z cudenko) i wyglada on pozniej o wiele lepiej. Pozdrawiam Adriana www.adriana-Style.com
OdpowiedzUsuńDokładnie, lepiej potem wygląda podkład i cera. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam
UsuńPomysł na pisanie o makijażu bardzo dobry :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo
Usuńbardzo mi się spodobał post o makijażu dla kobiet dojrzłych
OdpowiedzUsuńdziękuję, będę kontynuowała, pozdrawiam
UsuńPrzyznam, że rzadko używam bo nie wiem jaki. Post bardzo pożyteczny, wiele mi wyjaśnił. Bardzo dziękuję 👍🙂
OdpowiedzUsuńcieszę się, że post mógł okazać się pomocny, będę pisała więc kolejne makijażowe posty, pozdrawiam
Usuń