Art - Dzikuski Cavalliego - Cavalli's Wildings Art
Uwielbiam go, od kilku lat śledzę jego kolekcje. W doskonały sposób, łączy artyzm z nonszalancją.
Roberto Cavali jest włochem, urodził się we Florencji w 1940 roku, jego dziadek Giuseppe Rossi, był artystą jego prace są w Galerii Uffizi. Cavalli skończył Instytut Sztuki, koncentrując się na druku tkanin. Już jako student wykonał serię odbitek kwiatowowych na dzianinach, wielkie włoskie fabryki pończosznicze zwróciły na to uwagę. Na początku lat 70, wynalazł i opatentował procedurę drukowania na skórze i zaczął tworzyć patchworki z różnych materiałów, z tymi technikami zadebiutował w Paryżu, natychmiast otrzymując zlecenia od Pierre Cardin i Hermes. W wieku 32 lat zaprezentował swoją pierwszą kolekcję.
We wszystkich jego kolekcjach przewija się motyw zwierzęcych printów, koronek, skór, zwiewnych romantycznych sukni. Niestety jego prace są poza moim finansowym zasięgiem. Suknie potrafią kosztować blisko 100 tysięcy złotych Stać mnie na jego perfumy.
Dzisiejszy post powstał w hołdzie Cavaliemu, oraz z wyzwania grupy Phenomenal Us, gdzie po raz kolejny uczestniczę jak i inne blogerki. Tym razem temat był mój,możemy podawać propozycje tematów do zrealizowania. Mój mąż był nieco zdziwiony tą stylizacją, i pytał się, czy na pewno wyjdę na ulicę tak ubrana. Jako, że czasami traktuję modę jako wyzwanie, zabawę, postanowiłam pokazać moją wersję Cavalliego. Także dziś będzie mocno zwierzęco na wielu blogach. Mam nadzieję, że udało mi się zachować klimat projektów Roberto Cavalliego.
fot. pochodzi ze strony Roberto Cavalii
Przyznam się Wam, że kiedyś będąc w Paryżu w Galerii La Fayette, byłam na jego stoisku, niestety nawet przy olbrzymiej wtedy obniżce, najtańsza sukienka kosztowała 500 euro, to dla mnie nadal za dużo.
Roberto Cavali jest włochem, urodził się we Florencji w 1940 roku, jego dziadek Giuseppe Rossi, był artystą jego prace są w Galerii Uffizi. Cavalli skończył Instytut Sztuki, koncentrując się na druku tkanin. Już jako student wykonał serię odbitek kwiatowowych na dzianinach, wielkie włoskie fabryki pończosznicze zwróciły na to uwagę. Na początku lat 70, wynalazł i opatentował procedurę drukowania na skórze i zaczął tworzyć patchworki z różnych materiałów, z tymi technikami zadebiutował w Paryżu, natychmiast otrzymując zlecenia od Pierre Cardin i Hermes. W wieku 32 lat zaprezentował swoją pierwszą kolekcję.
We wszystkich jego kolekcjach przewija się motyw zwierzęcych printów, koronek, skór, zwiewnych romantycznych sukni. Niestety jego prace są poza moim finansowym zasięgiem. Suknie potrafią kosztować blisko 100 tysięcy złotych Stać mnie na jego perfumy.
Dzisiejszy post powstał w hołdzie Cavaliemu, oraz z wyzwania grupy Phenomenal Us, gdzie po raz kolejny uczestniczę jak i inne blogerki. Tym razem temat był mój,możemy podawać propozycje tematów do zrealizowania. Mój mąż był nieco zdziwiony tą stylizacją, i pytał się, czy na pewno wyjdę na ulicę tak ubrana. Jako, że czasami traktuję modę jako wyzwanie, zabawę, postanowiłam pokazać moją wersję Cavalliego. Także dziś będzie mocno zwierzęco na wielu blogach. Mam nadzieję, że udało mi się zachować klimat projektów Roberto Cavalliego.
fot. pochodzi ze strony Roberto Cavalii
Przyznam się Wam, że kiedyś będąc w Paryżu w Galerii La Fayette, byłam na jego stoisku, niestety nawet przy olbrzymiej wtedy obniżce, najtańsza sukienka kosztowała 500 euro, to dla mnie nadal za dużo.
fot. Sylwan
Czekam na Wasze komentarze, dziękuję za wszystkie w poprzednich postach :)
#phenomenalusincavallistyling # phenomenalusascavalliswildings #phenomenalus #phenomenaluschallenge
ŁOŁ !!!!! Fantastycznie !!!! Cavalli w 100% cavalliowy :))) Masz piękną tę koronową aksamitkę :) Wszystko zgrałaś tak idealnie, że nie ma mowy o nie rozpoznaniu jego stylu :)))) Kisses - Margot :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się oddać styl Cavalliego, miło mi, że się udało. Pozdrawiam
Usuńwyglądasz pięknie, oryginalnie i przede wszystkim stylowo:)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńDziękuję za informacje o Cavallim. Stylóweczka bardzo ciekawa i nietuzinkowa, ale spokojnie nadaje się na wyjście na ulicę. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu, dziękuję bardzo, cieszę się, że post i stylówka Ci się podobają, pozdrawiam.
UsuńBardzo lubię projekty Cavalliego, bo przede łączą to co najtrudniejsze, czyli mnogość wzorów zwłaszcza zwierzęcych oraz warstw i faktur, a w efekcie powstają fantastyczne projekty z nutą elegancji, ekstrawagancji, ale też romantyzmu. Do tego trzeba mieć talent i doświadczenie zdobywane przez lata i właśnie Cavalli to ma. Często pokazywałam na blogu motywy zwierzęce i bez względu na trendy będę je pokazywać nadal, bo mają w obie coś magicznego. Podoba mi się Twoja spódnica, bo tygrysi wzór, nie jest tak powszechny jak lamparcie cętki. Fajnie też, że zestawiłaś całość z dżinsem i mnóstwem biżuterii.
OdpowiedzUsuńWitaj Magdo, masz rację, doskonale łączy romantyzm, z kobiecością i elegancją, Cavalli jest mistrzem, ale od bardzo dawna mnie fascynuje jego kunszt. Dziękuję i miły i merytoryczny komentarz. Pozdrawiam
Usuńmiało być *przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw i bez obaw na ulicę, choć bogaty i bardzo w temacie :) Torebka na tą złotą stronę też się super prezentuje i wspaniale współgra z tygrysią spódnicą. Spódnica ma bardzo przestrzenny nadruk, robi wrażenie weluru.
OdpowiedzUsuńSuper zabieg z przełamaniem dżinsową kurteczką :)
Witaj Olu, dziękuję bardzo, pozdrawiam.
UsuńWszystko mi tu pasi!!! Jak najbardziej nadaje się do wyjścia:D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię połączenie dżinsu ze zwierzęcymi printami!
Ta dzikość pasuje Ci Marzenka! Pokazałaś też swój rockowy pazur... biżuterią i paskiem!:))
Buziaki!!!
Witaj Taro, dziękuję bardzo, cieszę się, że odczytałaś mój zamysł, pozdrawiam
UsuńWspaniale Marzenko. Podpisuję się pod Dziewczynami.
OdpowiedzUsuńJak z wybiegu Wielkiego Mistrza.:)
Moc ciepłych pozdrowień.
Witaj, Bardzo dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie.
UsuńJeśli miałabym wybrać coś z tej serii to byłby stroj zblizony do tego coprezentujesz!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, dobre wykonanie, zdecydowanie świetna wersja tego "zadania";-)
Pozdrawiam!
Witaj Elu, dziękuję bardzo, pozdrawiam
UsuńCavalli nie należy do moich ulubieńców ale temat mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńKażda z nas pokazała go "po swojemu".
Twoja wersja "dzikuski" jest świetna.
Pozdrawiam serdecznie...
Basiu, a ja lubię takie dzikie połączenia koronek, tiuli, zwiewności z printami zwierząt. Zresztą osobiście też lubię panterki, cętki, i wszelkie zwierzęce wzory. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
UsuńNie dosyć, że zestaw idealnie w duchu bohatera wyzwania, to jeszcze podkreśliłas to perfumami. Jestem zainspirowana:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam
UsuńMnie tym razem z Wami nie ma, ale oglądam i podziwiam Wasze dzikie zestawy :)) Fajnie Ci to wyszło, sporo się dzieje, tak jak trzeba :))
OdpowiedzUsuńdziękuję Ewo, pozdrawiam
UsuńHaha, widzę, że podobną miałyśmy koncepcję ;D co miałabym innego napisać jak nie FANTASTYCZNIE! :)
OdpowiedzUsuńtak jakoś wyszło, że się zgrałyśmy, czasami tak się zgrywamy, jak z jedną raz z drugą blogerką. Cieszy mnie, że miałyśmy taki sami pomysł, pozdrawiam
UsuńFantastycznie :)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
dziekuję
UsuńMarzenko, bardzo podoba mi się to połączenie spódnicy tygrysiej z kurtką dżinsową. Jest super !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Witaj Krysiu, dziękuję bardzo, pozdrawiam
UsuńPrzeglądną juz prawie wszystkie propozycje dziewczyn. Każda interpretuje temat w inny sposób i to jest najfajniejsze. Twoja również bardzo ciekawa, zwłaszcza spódnica, którą naprawdę jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńWitaj Grażynko, dziękuje i pozdrawiam
UsuńNie miałam wątpliwości, że świetnie sobie poradzisz z tym tematem. Zgaduję, że to Twój pomysł na temat :) Wielokrotnie juz pisałaś, że to Twój ulubiony projektant. Osobiście dopiero, jak zagłębiłam się w jego twórczość, odkryłam, że jest bardzo wszechstronny. Mogłabyś spokojnie iść w jego pokazie. Brawo !!!
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam, Marzenko !!!
Masz rację, to był mój pomysł na temat. Ja od bardzo dawna go uwielbiam. Bardzo dziękuję za miły komentarz. Jest mi bardzo przyjemnie, pozdrawiam .
UsuńMarzenko,ta stylizacja to tylko kulejny dowod na to,ze w temacie " moda" czujesz sie jak ryba w wodzie :)))) Spodnica w polaczeniu z jeansowa kurtka nabiera bardzo casualowej formy i dobrze bo to oznacza ,ze mozna taki look nosic kazdego dnia :) Marzenko perfekcyjnie,pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńWitaj Reniu, bardzo miło mi to czytać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzenko, mnie juz Twoja zajawka na IG urzekła, a połączenie dzikości z jeansową kurtką to rewelacyjny pomysł. Bardzo, bardzo TAAAAK . Buziaki
OdpowiedzUsuń