Historia mody XX wieku - książka, którą warto mieć
Jako, że wiedzy nigdy dość, a pasję można zgłębiać i rozwijać, przeczytałam już wiele książek dotyczących mody, jedne są dobre i godne polecenia, inne typowo skierowane na komercję, sprzedaż i każda z nas, taką potrafiłaby napisać.
Wśród wielu pozycji, trzeba wybrać te perełki, które coś wniosą do naszego umysłu.
W tamtym roku pisałam post o kreatorach i perfumach, dziś napiszę o projektantach i modzie XX wieku.
Angeli/Pandis/Telepress, Paryż (zdj. Frederic Garcia)
Wśród moich czytelników, jest bardzo wiele młodych osób, które nie pamiętają lat 60,70,80,90, nie pamiętają mody XX w., a wtedy to, właściwie moda jaką znamy dziś, powstała.
Każdy, kto choć trochę interesuje się modą, prowadzi blog modowy, powinien zapoznać się z tą książką, ona jest jak elementarz dla dziecka, które uczy się czytać.
"Historia mody XX wieku" napisana została przez Gertrud Lehnert w latach 2000-2001.
Książka zaczyna się spisem treści, poszczególnymi stylami, minionego wieku. I tak znajdziemy tu:
"Początki Haute Couture", "Złote lata dwudzieste", "Moda w czasach Kryzysu", "Poryw New Looku", "Rewolucje w modzie" oraz "Flower Power", czy "Ubranie i sukces".
..."Moda to coś więcej niż tylko ubiór. "Człowiek, urodzone nago zwierzę", jak to sformułował angielski pisarz Carlyle, potrzebuje ubrania, które ma go chronić przed upałem i zimnem, deszczem, śniegiem i promieniami słońca. Gdyby jednak chodziło tylko o ochronę przed wpływami środowiska, w zupełności wystarczyłoby nam kilka sztuk odzieży przez całe życie. Faktycznie chodzi tutaj o coś więcej, ubiór bowiem od początku spełniał również całkiem inną funkcję - zdobił, i pomagał wyróżniać się spośród otoczenia..." Gertrud Lehnert
Moda to nazwiska, twórcy, pokazy i nasze codzienne ubrania.
"Moda - podobnie jak sztuka, którą poniekąd jest - rządzi się własnymi prawami tak samo jak to się dzieje w przypadku malarstwa, czy literatury zawsze interpretuje człowieka i jego świat na swój własny sposób. Moda jest zatem czymś więcej niż tylko produktem." G. Lehnert
Szukam tej książki, w Empiku jej nie ma, pozycja którą Wam przedstawiam wypożyczona była z biblioteki.
Początki Houte Couture, opisują jak to wszystko się zaczęło i czym jest. Choć dzisiaj już chyba każdy wie, że to krawiectwo projektowe, wykwintne na wielkie wybiegi i tworzone przez wielkich kreatorów mody. Kolekcje szyte są ręcznie z wielkim pietyzmem wykonania. Prekursorem Houte Couture był Charles Fredrick Worth.
Wspaniały jest rozdział poświęcony latom dwudziestym. Pojawiają się sukienki midi i tuż za kolano. Pióra, kapelusze, torebeczki. Fryzura na garsonkę, pojawia się Coco Chanel, ze swoimi ubiorami i perfumami Chanel nr 5.
A jak wyglądała sprawa z New Lookiem?
Twórcą tego kierunku był Christian Dior, w 1947 roku zrewolucjonizował modę europejską przedstawiając nową linię houte couture. Nowa linia bardzo różniła się od mody lat wojennych i kryzysu, była wystawna, kobieca, luksusowa i szybko zyskała rozgłos. Wprowadził linię A, kielicha, oraz Y.
Znajdują się tu tacy twórcy jak Ives Saint Laurent, Balmain, Cristobal Balanciaga, Jean Desses, Jacques Griffe,Vivienne Westwood, Giorgio Armani, Gianni Versace i wielu innych.
Każda z nas lubi buty, niektóre określają się nawet mianem "buciara", jest też takie powiedzenie, że butów i torebek nigdy dość, dlatego też można zapoznać się z ciekawymi modelami butów z lat 30, 50, 90.
Welurowy pantofelek bez obcasa, projektu Andre Preugia, powstał w 1937 roku, a taki model możemy zobaczyć na obecnych pokazach mody. Czy może uwierzyć, że model ten ma 80 lat?
Znajdziemy tu też modę włoską, niemiecką, czy japońską.
Polecam tą książkę, bo można do niej non stop zaglądać, poza przedstawieniem historii mody, na końcu książki znajduje się również indeks pojęć związanych z modą. Bardzo przydatna jest taka ściąga.
Wśród wielu pozycji, trzeba wybrać te perełki, które coś wniosą do naszego umysłu.
W tamtym roku pisałam post o kreatorach i perfumach, dziś napiszę o projektantach i modzie XX wieku.
Angeli/Pandis/Telepress, Paryż (zdj. Frederic Garcia)
Wśród moich czytelników, jest bardzo wiele młodych osób, które nie pamiętają lat 60,70,80,90, nie pamiętają mody XX w., a wtedy to, właściwie moda jaką znamy dziś, powstała.
Każdy, kto choć trochę interesuje się modą, prowadzi blog modowy, powinien zapoznać się z tą książką, ona jest jak elementarz dla dziecka, które uczy się czytać.
"Historia mody XX wieku" napisana została przez Gertrud Lehnert w latach 2000-2001.
Książka zaczyna się spisem treści, poszczególnymi stylami, minionego wieku. I tak znajdziemy tu:
"Początki Haute Couture", "Złote lata dwudzieste", "Moda w czasach Kryzysu", "Poryw New Looku", "Rewolucje w modzie" oraz "Flower Power", czy "Ubranie i sukces".
..."Moda to coś więcej niż tylko ubiór. "Człowiek, urodzone nago zwierzę", jak to sformułował angielski pisarz Carlyle, potrzebuje ubrania, które ma go chronić przed upałem i zimnem, deszczem, śniegiem i promieniami słońca. Gdyby jednak chodziło tylko o ochronę przed wpływami środowiska, w zupełności wystarczyłoby nam kilka sztuk odzieży przez całe życie. Faktycznie chodzi tutaj o coś więcej, ubiór bowiem od początku spełniał również całkiem inną funkcję - zdobił, i pomagał wyróżniać się spośród otoczenia..." Gertrud Lehnert
Moda to nazwiska, twórcy, pokazy i nasze codzienne ubrania.
"Moda - podobnie jak sztuka, którą poniekąd jest - rządzi się własnymi prawami tak samo jak to się dzieje w przypadku malarstwa, czy literatury zawsze interpretuje człowieka i jego świat na swój własny sposób. Moda jest zatem czymś więcej niż tylko produktem." G. Lehnert
Szukam tej książki, w Empiku jej nie ma, pozycja którą Wam przedstawiam wypożyczona była z biblioteki.
Początki Houte Couture, opisują jak to wszystko się zaczęło i czym jest. Choć dzisiaj już chyba każdy wie, że to krawiectwo projektowe, wykwintne na wielkie wybiegi i tworzone przez wielkich kreatorów mody. Kolekcje szyte są ręcznie z wielkim pietyzmem wykonania. Prekursorem Houte Couture był Charles Fredrick Worth.
Wspaniały jest rozdział poświęcony latom dwudziestym. Pojawiają się sukienki midi i tuż za kolano. Pióra, kapelusze, torebeczki. Fryzura na garsonkę, pojawia się Coco Chanel, ze swoimi ubiorami i perfumami Chanel nr 5.
Twórcą tego kierunku był Christian Dior, w 1947 roku zrewolucjonizował modę europejską przedstawiając nową linię houte couture. Nowa linia bardzo różniła się od mody lat wojennych i kryzysu, była wystawna, kobieca, luksusowa i szybko zyskała rozgłos. Wprowadził linię A, kielicha, oraz Y.
Znajdują się tu tacy twórcy jak Ives Saint Laurent, Balmain, Cristobal Balanciaga, Jean Desses, Jacques Griffe,Vivienne Westwood, Giorgio Armani, Gianni Versace i wielu innych.
Każda z nas lubi buty, niektóre określają się nawet mianem "buciara", jest też takie powiedzenie, że butów i torebek nigdy dość, dlatego też można zapoznać się z ciekawymi modelami butów z lat 30, 50, 90.
Welurowy pantofelek bez obcasa, projektu Andre Preugia, powstał w 1937 roku, a taki model możemy zobaczyć na obecnych pokazach mody. Czy może uwierzyć, że model ten ma 80 lat?
Znajdziemy tu też modę włoską, niemiecką, czy japońską.
Polecam tą książkę, bo można do niej non stop zaglądać, poza przedstawieniem historii mody, na końcu książki znajduje się również indeks pojęć związanych z modą. Bardzo przydatna jest taka ściąga.
Na długie zimowe wieczory, aby zainspirować się modą, zobaczyć jak moda danej epoki wyglądała, polecam jeszcze dobre seriale, na VOD, w których, z najdrobniejszymi szczegółami przedstawione były panujące trendów w danym czasie.
Moda lat 20-tych świetnie przedstawiona jest w "Zakazanym imperium", jest to serial prohibicji w Ameryce, o gangsterach. Lata 60-70 są świetnie przedstawione w serialu "Vinyl"o wydawaniu płyt i całym świecie muzycznym, oraz "Mad Men" o Ameryce lat 60 i powstawaniu reklamy.
Ogląda się je z wielką przyjemnością, poza modą, fabuła tych filmów jest po prostu świetna.
Och.... ciekawe.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wszystkich zdjęć nie powiększyłaś maksymalnie.
Jeszcze tu wrócę poczytać. Super!
___Tess.
No właśnie szkoda akurat tego. Dzieki za bardzo dobrze przekazaną lekcję historii. Więcej takich lekcji!
Usuńooo ciekawa lektura, :) choć średnio interesuje się modom
OdpowiedzUsuńŻaneto, a modą się interesujesz?
Usuń___Tess.
Widać, że moda to dla Ciebie nie tylko prezentowanie kolejnych stylizacji, ale prawdziwa pasja i za to Cię cenię!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo serdecznie.
UsuńSuper post, zazdraszczam lektury i jak Tess wrócę poczytac :)
OdpowiedzUsuńOlu, lepiej wypożycz sobie z biblioteki.
UsuńChętnie wypożyczę i poczytam, bo na żywo nie dane mi było tego wszystkiego doświadczyć. Niesamowicie mi się podobają te wszystkie przemiany i w zasadzie z każdego okresu coś bym dla siebie znalazła. Fajny post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłam się ;) Lubię historię, to i mody powinnam. I lubię zdjęcia z epoki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie. Dopisałam do mojej listy planów czytelniczych na 2017 rok. Też lubię biblioteki. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuń