Nietrafiona sukienka
Tą sukienkę kupiłam w tamtym roku, kiedy byłam nad morzem, bez przymierzania z ulicznego kramiku. Spodobał mi się wzór na tej sukience, taki inny, geometryczny, nawiązujący do zebry.
Mimo, że był to mój rozmiar była na mnie za duża, za długa i za szeroka, pokazałam ją w poście, i też uznaliście, że jest za duża, powędrowała do krawcowej, ale już nie było pogody, aby ją po przeróbce pokazać.
Teraz w nowej odsłonie, po przerobieniu....nie prezentuje się lepiej. Nie podobam się w tej sukience mężowi, ile razy założę to mi mówi, żebym się z nią rozstała. I teraz wiem dlaczego. To co widziałam w lustrze, nie pokazywało całej prawy o sukience, dopiero oglądając fotografie zobaczyłam, to o czym mówił mąż.
Często tak jest, że bliskie nam osoby, nie muszą nam słodzić i powiedzą prawdę, trzeba tylko, albo aż słuchać. Niestety nie raz zdarza nam się coś kupić pod wpływem impulsu, a nie rozsądku, każda z nas, taką wpadkę zaliczyła. Dobrze że sukienka nie była droga, kosztowała tylko 40 zł.
Ta sukienka nie jest odpowiednia dla mojej figury. Duży wzór mimo pionów nie wyszczupla, wręcz przeciwnie - pogrubia, uwypukla, zastanawiałam się nawet czy w ogóle ją pokazać, ale doszłam do wniosku, że będzie to post edukacyjny.
Tak więc jeśli macie figurę klepsydry, gruszki, dzwonka, nie zakładajcie dużych wzorów, które zakręcają na biodrach, na piersiach. Ta sukienka dodała mi kilka kilogramów, a w innych prezentuję się dużo lepiej. Rozstaje się zatem z nią bez żalu.
Przestroga, aby bez miary nie kupować, poza tym, jak coś od razu nie pasuje, to szkoda nawet nieść to do krawcowej, bo i tak pasowało nie będzie.
Stylizacja celowo miała być wyłącznie biało-czarna, dopasowana do nowych butów upolowanych na wyprzedaży, bardzo mi się spodobały, więc kupiłam za całe 35 zł. Wykorzystam je nie raz, bo mimo wysokiego koturnu są wygodne. Elementem ożywczym tej stylizacji jest czerwona skórzana torba, mój urodzinowy prezent :) włoskiej firmy Vera Pelle. Kończę z kupowanie torebek na ilość, już mam ich wystarczającą kolekcje, teraz będę kupowała skórzane torby, wolę mieć ich mniej, a lepszej jakości. Zabawnych, z eko, nie pozbędę się, czasami się przydadzą, a marzą mi się dobrej jakości torby, nie koniecznie sygnowane czyimś nazwiskiem.
Buty są bardzo ciekawe, dół koturna jest z lakierowanej skórki a góry buta z zamszu.
Sukienka - Bon'a Parte, buty - Jenny Ferry CCC, torebka - Vera Pelle, bransoletki - biała z jadeitu - Golden Miu, czerwona - Bransouletki, czarne - Atmosphere
fot. Sylwan
Mimo, że był to mój rozmiar była na mnie za duża, za długa i za szeroka, pokazałam ją w poście, i też uznaliście, że jest za duża, powędrowała do krawcowej, ale już nie było pogody, aby ją po przeróbce pokazać.
Teraz w nowej odsłonie, po przerobieniu....nie prezentuje się lepiej. Nie podobam się w tej sukience mężowi, ile razy założę to mi mówi, żebym się z nią rozstała. I teraz wiem dlaczego. To co widziałam w lustrze, nie pokazywało całej prawy o sukience, dopiero oglądając fotografie zobaczyłam, to o czym mówił mąż.
Często tak jest, że bliskie nam osoby, nie muszą nam słodzić i powiedzą prawdę, trzeba tylko, albo aż słuchać. Niestety nie raz zdarza nam się coś kupić pod wpływem impulsu, a nie rozsądku, każda z nas, taką wpadkę zaliczyła. Dobrze że sukienka nie była droga, kosztowała tylko 40 zł.
Ta sukienka nie jest odpowiednia dla mojej figury. Duży wzór mimo pionów nie wyszczupla, wręcz przeciwnie - pogrubia, uwypukla, zastanawiałam się nawet czy w ogóle ją pokazać, ale doszłam do wniosku, że będzie to post edukacyjny.
Tak więc jeśli macie figurę klepsydry, gruszki, dzwonka, nie zakładajcie dużych wzorów, które zakręcają na biodrach, na piersiach. Ta sukienka dodała mi kilka kilogramów, a w innych prezentuję się dużo lepiej. Rozstaje się zatem z nią bez żalu.
Przestroga, aby bez miary nie kupować, poza tym, jak coś od razu nie pasuje, to szkoda nawet nieść to do krawcowej, bo i tak pasowało nie będzie.
Stylizacja celowo miała być wyłącznie biało-czarna, dopasowana do nowych butów upolowanych na wyprzedaży, bardzo mi się spodobały, więc kupiłam za całe 35 zł. Wykorzystam je nie raz, bo mimo wysokiego koturnu są wygodne. Elementem ożywczym tej stylizacji jest czerwona skórzana torba, mój urodzinowy prezent :) włoskiej firmy Vera Pelle. Kończę z kupowanie torebek na ilość, już mam ich wystarczającą kolekcje, teraz będę kupowała skórzane torby, wolę mieć ich mniej, a lepszej jakości. Zabawnych, z eko, nie pozbędę się, czasami się przydadzą, a marzą mi się dobrej jakości torby, nie koniecznie sygnowane czyimś nazwiskiem.
fot. Sylwan
Marzenko, sukienka nie jest wcale zła i wyglądasz w niej bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńTe paski dodają Ci tylko sexapilu - a może to o to chodziło mężowi? ha,ha...
Jest jedna rzecz, która wygląda nie ciekawie, ale tego juz mąż Ci nie powiedział,
więc i ja nie powiem.
Fajne buty, torba też.
___Tess.
Nie wiem czy myślimy o tym samym, ale ja stawiam na ramiona.
UsuńNie, nie ramiona.
UsuńMam w szafie podobną sukienkę od siostry, muszę jej się przyjrzeć, czyli sobie w tej kiecce, żeby sobie krzywdy nie zrobić ;) Wyglądasz seksownie, ale po co sobie dodawać kilogramów, jak się źle czujesz w niej to szkoda zachodu. Piękna torba, też wolę skórzane :)
OdpowiedzUsuńDorotka, właśnie chodzi o to jak się w tym czujemy, jak kiepsko, to nie ma co na siłę nosić. Pozdrawiam
UsuńCoś za dużo się dzieje w dolnej partii -ale gdyby ja skrócić i mocno zwęzić na dole,rozciąć z tyłu oraz założyć szeroki, czarny pasek -to może .... spróbuj jeszcze :) nie jest taka zła.
OdpowiedzUsuńGrażynko, paski zostawiam dla kolumn, u kobiet gdzie różnica między talią, a biodrami wynosi 30 cm, uzyskujemy odwrotny efekt, talię podkreślamy, a pupa robi się jeszcze większa. Krótsza i z rozporkiem to już całkiem nie dla mnie. 30 lat temu, może i tak, ale nie dziś,dziękuję za komentarz, pozdrawiam
UsuńPamietam tamtego posta i sukienkę. Miałam mieszane uczucia, bo sukienka super ale wyglądałaś nieciekawie. Nic nie napisałam, bo nie chciałam Cię urazić. Długość to jedno ale i buty były za ciężkie. Teraz jest super ! Idealna długośc i piękne, przepiękne buciki. Naprawdę jest dobrze. Nie rozstawaj się z nią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marzenko :)
Soniu, kiecka do odkupienia za 20 zł, więc jeśli chcesz to nie ma sprawy. Ja w niej chodzić nie będę. Źle się w niej czuję.
UsuńJa nie widzę żadnego efektu pogrubiania i nie do końca rozumiem o co Tobie i Twojemu mężowi chodzi.
OdpowiedzUsuńSukienka jak sukienka.
Mąż Cię lustruje, bo się przyzwyczaił do tego, że blogujesz i zwracasz uwagę na to, jak te ciuchy wyglądają.
Czytelnicy blogów są już spaczeni i milion razy przyglądają się każdemu zdjęciu.
Ale kiedy ktoś Cię mija na ulicy przez dwie sekundy raptem na Ciebie patrząc, to na pewno nie zastanawia się, czy Cię pogrubia ta kiecka czy nie.
Owszem - warto mierzyć ciuchy i zastanowić się, jak nam w nich będzie.
Ale nie ma co przesadzać ;)
Mar, masz rację, ktoś na ulicy widzi nas minutę, i nie zastanawia się czy widział nas w czymś innym. Albo zwróci uwagę, albo nie. Niby ta sukienka podobała mi się, ale cały czas coś mi w niej przeszkadza, nie czuję się w niej dobrze. Więc zrobię jej pa, pa.
UsuńMnie ta sukienka bardzo się podoba.
OdpowiedzUsuńTo prawda coś jest w niej nie tak. W tej sukience nie wyglądasz jak zawsze czyli niesamowicie
OdpowiedzUsuńTu jest ostatecznie może być...a po co jak w innych wyglądasz superowsko
Też nieraz tak mam...mój problem: klepsydra nie wygląda dobrze w niektórych rzeczach muszę uważać na ramiona chociaż nieraz zakładam;.bluzki na wąskich ramiączkach wyglądam okropnie☺wina:klepsydry mają szerokie ramiona z dosyć mocno zaznaczonymi kościkami. Nie jestem stylistką i to tylko mój odbiór. Jesteś bardzo zgrabna a tu: bardzo widać , że dół figury taki bardzo przysadzisty, a góra filigranowa. Tak wyszlo w tej sukience. Myślę, że masz figurę klepsydry i ta kieca nie dla klepsydry
Błąd w kroju u góry.Dysproporcja powstała:ramiona-biodra. Pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
wyglądasz w tej kiecce jak milion dolarów ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Hello there! I just discovered your blog and I love your style! Love the location you pick for shooting this look! Would you like us to help eachother out by following on GFC? I just started to follow you #93, please follow back so we can stay in touch!
OdpowiedzUsuńGreetings from Italy,
Sonia Verardo
http://www.trenchcollection.com/
Teoretycznie wszystko jest ok. Bardzo ładny wzór, fajnie dobrałaś dodatki, ale jeśli nie najlepiej się czujesz, to zawsze coś będzie przeszkadzało. Najważniejsze mieć pewność, że dobrze wyglądamy, ale jeśli pojawiają się wątpliwości, lepiej odpuścić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna torebka. Ja mam tylko 3 w tym momencie, ale czerwona też mi się marzy. Tobie w czerwieni jest bardzo dobrze. Co do sukienki, to jest bardzo ciekawa i ładna, ale to kwestia gustu. Niestety wzór sprawia, że lewa pierś wydaje się sporo większa. Sama bym się w niej źle czuła, więc rozumiem o co Ci chodzi. Uwielbiam wyprzedaże na butach, te koturny są śliczne i trochę w stylu pin-up :)
OdpowiedzUsuńmi się nawet podoba ta sukienka, ale najważniejsze jest to, jak Ty się w niej czujesz.
OdpowiedzUsuńDla mnie spoko. Po co analizować każdy centymetr sukienki i siebie ;) To tylko ciuch, jak się w nim nie czujemy, odwieszamy i już. Zawsze mozesz jeszcze uciachać i zrobić z niej bluzkę i spódnicę. Taka spódnica do czarnego swetrzycha, czarnych kryjących rajstop i ciężkich kozaków... widzę to! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa sukienka, ladnie w niej wygladasz. Ja zakladam swetry na takie sukienki.
OdpowiedzUsuńuroczo wyglądasz :) a sukienka jest świetna :0
OdpowiedzUsuńja również nie widzę żeby ta sukienka Cię pogrubiała wręcz przeciwnie wyglądasz świetnie;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Nie jest źle, ale jak nie czujesz się w niej dobrze, pozbądź się jej bez żalu :)
OdpowiedzUsuńMnie sie podoba :))))ale jak Ty nie czujesz się dobrze to może się z nią rozstań:)))buty są fantastyczne:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCiekawe wzory. Często bywa tak, że na wieszaku wygląda coś świetnie, ale już na nas niespecjalnie. Po wizycie u krawcowej chyba i tak jest lepiej? :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest lepiej, buty dodają jej lekkości. MNIE SIĘ PODOBA ALE NAJWAŻNIEJSZE JAK TY SIĘ W NIEJ CZUJESZ, JAK ŹLE TO NIC NA SIŁĘ.Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńMnie sie w tej sukience podobasz I Moze cienki Czerwony pasek dodalby jej Jeszcze wiecej uroku ale to Ty Masz sie w niej dobrze czuc. Torebka I koturny super :) Pzdr
OdpowiedzUsuń