Płaszcz ombre czerwono-czarny.

Witajcie, nie mam wolnego weekendu, dla mnie tydzień, jak tydzień, dziś też pracowałam, w poniedziałek też pracuję. Nie jest mi więc tak bardzo żal, że pogoda nas nie rozpieszcza. Ten kwiecień był chyba najzimniejszy od 3 lat. Dni ze słońcem i ciepłem można policzyć na palcach jednej ręki.

Przedstawiam Wam fajny płaszczyk, który mam ze sklepu Bonprix. Bardzo mi się spodobał, więc mimo, że się ma na lato, zamówiłam go teraz, bo potem może go  nie być.

Płaszcz jest dość ciepły, wierzch przypomina wełniane sukno, natomiast wewnątrz jest pikowane ocieplenie.

Dość starannie uszyty, mnie spodobał się ze względu na kolor, bo czerwień uwielbiam. Przejście ombre 

z czerwieni w czerń, to ciekawe posunięcie producenta. Poza tym  ma kieszenie, które lubię oraz wysoką stójkę, więc można go nosić różnie.  

Tym razem postawiłam na duże okazałe kolczyki i na tym koniec biżuterii, okulary mają kryształki, więc nie należy przesadzać.

Ponieważ płaszcz jest mocnym akcentem, dlatego reszta garderoby jest spokojna, szary kaszmirowy sweterek i szary szaliczek. Czarna torebka i szpilki. Oczywiście z czarnymi kozakami będzie wyglądał idealnie. Płaszcz ten, nadaje się na wczesną wiosnę, późną jesień.

 Tak się płaszczyk prezentuje zapięty pod samą szyję, mnie się podoba i ciepło w szyję :)

 Niestety trochę się wygniotłam w samochodzie, a może nie do końca rozprasowałam, jedyny mankament
przesyłek internetowych, to fakt, że odzież przychodzi złożona i zgnieciona. Chyba muszę go zanieść do pralni na fachowe prasowanie.

Płaszcz - bpc Selection - Bonprix

Torebka - Go-go

Sweter - Mahogany.pl

Jeansy - Zara

Szpilki - Ryłko

Szaliczek - Atmosphere

Okulary - Steve Madden

fot. Sylwan