Dwie koszule i ramoneska
Dwie koszule, nosiłam nie raz, kiedyś, wierzchnią traktowałam jak kurtkę. I całkiem o tym zapomniałam, przypomniała mi dopiero Magda blogerka, zresztą nie raz z Magdą czy Grażynką też blogerką, wstawiamy podobne posty, okazuje się, że w tym samym czasie robiłyśmy podobne sesje. Lub mamy podobne elementy garderoby.
Co do koszul, tak się kiedyś nosiło, koszule na koszule, koszule na t-shirt, na golf, czy cienki sweterek. Oczywiście tą drugą rozpiętą, w rodzaju kurtki. Kiedyś też nosiło się krawat na gołą szyję do koszuli
z kołnierzykiem. Każda z nas modyfikowała koszule na różne sposoby. Ja nie raz kradłam koszule mojego ojca (185 cm) i zakładałam jak sukienkę, przewiązywałam się paskiem lub krawatem w talii, koszula sięgała mi do kolan. W czasach plastyka, było to całkiem normalne, że im człowiek bardziej nakombinował, tym bardziej dobrze się czuł. Oczywiście teraz już tak się nie ubiorę, ale w młodości, często nosiło się workowate fasony, zamaszyste spódnice, wielkie swetry.
Lubię, czasami ubrać się na totalnym luzie, czuję się dobrze w takich ciuchach. Mimo, że nasze społeczeństwo oczekuje, że 50-latka będzie tylko i wyłącznie elegancka i ubrana stosownie do wieku, to ja nadal jestem sobą. Lubię zmieniać swoje ciuchy, i jak parę dni jestem ubrana stonowanie, to potem muszę wyluzować.
Może kiedyś dorosnę do wyłącznie eleganckiego stylu. Pocieszam się tym, że są starsze ode mnie, które ubierają się nie tylko elegancko, ale z własnym stylem i pazurem, jak np. Kora.
Co do koszul, tak się kiedyś nosiło, koszule na koszule, koszule na t-shirt, na golf, czy cienki sweterek. Oczywiście tą drugą rozpiętą, w rodzaju kurtki. Kiedyś też nosiło się krawat na gołą szyję do koszuli
z kołnierzykiem. Każda z nas modyfikowała koszule na różne sposoby. Ja nie raz kradłam koszule mojego ojca (185 cm) i zakładałam jak sukienkę, przewiązywałam się paskiem lub krawatem w talii, koszula sięgała mi do kolan. W czasach plastyka, było to całkiem normalne, że im człowiek bardziej nakombinował, tym bardziej dobrze się czuł. Oczywiście teraz już tak się nie ubiorę, ale w młodości, często nosiło się workowate fasony, zamaszyste spódnice, wielkie swetry.
Lubię, czasami ubrać się na totalnym luzie, czuję się dobrze w takich ciuchach. Mimo, że nasze społeczeństwo oczekuje, że 50-latka będzie tylko i wyłącznie elegancka i ubrana stosownie do wieku, to ja nadal jestem sobą. Lubię zmieniać swoje ciuchy, i jak parę dni jestem ubrana stonowanie, to potem muszę wyluzować.
Może kiedyś dorosnę do wyłącznie eleganckiego stylu. Pocieszam się tym, że są starsze ode mnie, które ubierają się nie tylko elegancko, ale z własnym stylem i pazurem, jak np. Kora.
Koszula w kratę - Sun Shine, koszula granatowa Vero Moda, spodnie Mark & Spencer, ramoneska Zara, torba Atmosphere, buty Deichmann
Fot. Sylwan
Też tak lubię, do dziś ten styl preferuję.
OdpowiedzUsuńTego rodzaju spodnie, to od lat moje ulubione.
W ogóle lubię dżins w każdej postaci, spodnie, długie spódnice, kurtki, płaszcze, sukienki....
Piękne masz te włosy. (*_*)
___Tess,
Dziękuję, każdy ma swój styl, który lubi i nie ma co na siłę go zmieniać, poza tymi, co wcale nie mają i wyglądają jak klony koleżanek.
UsuńNie wyobrażam sobie, żebym z wiekiem miała się robić dostojniej i eleganciej ubrana wyłącznie przez argument wieku. Trza sobą być od a do z. Dzięki temu nikt mi nie daje tyle lat ile mam, często traktując mnie jak gówniarę. Ale trudno, człowiek jest jaki jest, nie ma co ulegać presji, bo to się zawsze źle kończy. Szkoda rezygnować z własnego stylu, zwłaszcza kiedy jest rozpoznawalny. Kora jest najlepszym przykładem, fakt.
OdpowiedzUsuńSylwia, też tak myślę. Nawet nie wiesz ile razy mnie brano za gówniarę i pouczały mnie osoby młodsze ode mnie, ha ha . Najważniejsze to być sobą. Czasami lubię ubrać się kobieco, a czasami jak starsza dziewczyna.
UsuńLuz w życiu jest jak najbardziej wskazany ! Odmładza i uszczęśliwia! Dobrze wygldasz i sie tego trzymaj
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu
UsuńFajny, spacerowy zestaw, taki na luzaku. Pasuje do Ciebie. W licealnych czasach zazdrościłam dziewczynom z "plastyka" swobodnego i ciekawego wyglądu. My z "ogólniaka" musiałyśmy być szaro-bure i grzeczne . Ciężko było przemycić w ubiorze coś oryginalnego, bo grono pedagogiczne bardzo to tępiło. Na długie lata pozostał mi uraz do szarości, bieli i granatów. Teraz odkrywam te kolory na nowo. Sentyment do koszul, tunik i dżinsów, zwłaszcza dzwonów, pozostał . Widać nigdy nie dorosłam do pańciowatych , grzecznych ubiorów. Mówi się trudno. Na szczęście tryb życia jaki prowadzimy na to pozwala, więc wyrzutów sumienia brak. Tak więc bardzo podoba mi się pomysł z dwiema koszulami. Całość prezentuje się super. Cała Ty.Niemniej zachowałaś umiar i nie przesadziłaś. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńNo kochana super Ci w tym Rockowym wydaniu.
OdpowiedzUsuńBrawo, bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam serdecznie Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
To Twój styl i nie rezygnuj z niego nigdy. Z wiekiem wcale nie musisz go zmieniać. Czasem wymaga tylko lekkiej modyfikacji, gdy np. ciało, czy kolanka już nie takie.Do tego trzeba też mieć w późniejszym wieku dobrą figurę, bo nie wszystko dobrze wygląda, gdy ma mankamenty. Kora zawsze miała swój sceniczny image i nadal go się trzyma.Podobnie Mazurówna, czy Rodowicz. Im wolno pozwolić sobie na znacznie więcej w tej kwestii. Natomiast sportowa elegancja najbardziej odmładza i bardzo dobrze wygląda nawet na 80-latkach, co najlepiej widać w Nowym Jorku. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Krusiu, wiele artystek i aktorek ma swój niepowtarzalny image i inaczej być nie może. Ja się do nich nie porównuję, stwierdzam tylko, że styl Kory bardzo mi pasuje, bo jest ekstawagancko- elegancki. Masz rację, trzeba mieć umiar aby nie pokazać naszych wad, każdy się starzeje, taka kolej rzeczy. Wszędzie na świecie starsi ludzie chodzą barwnie ubrani, sportowo-rockowo, mam nadzieję, że i u nas to się wreszcie przyjmie.
UsuńMam nadzieję, że i u nas zmienią się pod tym względem ulice, nad czym usilnie pracuję. Miłego popołudnia.
Usuńhttp://balakier-style.pl/
Dlatego Krysiu, pokazuję kobietom dojrzałym, koło 50-tki, że można być barwnym, kolorowym i że można być sobą, a nie kimś jakim widzieli by nas inni. Żyje się niestety tylko raz, i trzeba żyć tak, jak nam się podoba. I tak wszystkim się nie dogodzi i nie spodoba.
UsuńJestem strasznie na bakier z modą, bo do głowy by mi nie przyszło założyć dwóch koszul, a tu... No świetnie to wygląda! I ta krata dodaje tego "czegoś". Przeszukam swoją szafę w poszukiwaniu koszul, które by do siebie pasowały.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, trzeba bawić się, przykład do siebie na pozór nie pasujące elementy, wzory, kolory. Masz chwilkę, stań przed lustrem i pobaw się w modelkę, jak mała dziewczynka
UsuńBardzo ciekawe zestawienie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKoszule świetnie dobrane. Podoba mi się zwłaszcza ta z Vero Mody. I podoba mi się całość. Jest luz :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! Doskonale to wszystko dobrałaś. Dwie koszule na siebie, a jaki fajny efekt. To jest taki codzienny styl jaki większość z nas lubi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny wyszedł zestaw, ciekawy, inny ... :))
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, to ubierać się tak, aby czuć się w ciuchach sobą - można się wystroić najmodniej albo najbardziej elegancko i wyglądać źle, bo inni od razu wyczują, że sami czujemy się w tym przebrani ;)
OdpowiedzUsuńNoś koszule na inne koszule, eksperymentuj - jeśli tylko wiesz, że to jest to, co lubisz :)!
Kochana zachwycasz <3 Wyglądasz wspaniale :)
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
uwielbiam koszule ;) torebka też przykuła moją uwagę ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
A ja wolę zdecydowanie wersję "z pazurem" ! Wyglądasz rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńMłodzieczo wyglądsz
OdpowiedzUsuńA ja jestem za tym, żeby każdy (bez względu na wiek) ubierał się tak, jak się mu podoba i jak mu wygodnie. Niekiedy jak chodzę z mamą po sklepach dedykowanych dla jej grupy wiekowej, to widać rzeczywiście, że chce się narzucić takim kobietą spokojną nudę, a przecież nie musi tak być.
OdpowiedzUsuńZestaw rewelka!!! Taki styl pasuje Ci doskonale i przyznam, że w nim lubię Cię najbardziej:))
OdpowiedzUsuńHhahaha, najbardziej nie lubię powiedzeń "stosownie do wieku" i "starzeć się z godnością" - oba kładą mnie natychmiast do trumny;))
A dwóch koszul naraz jeszcze nie nosiłam! Super pomysł, może kiedyś zgapię;))
Edytko, ja jeszcze nie lubię, jak ktoś dodaje i to nagminnie, abyśmy nie wyglądały jak "dzidzia piernik".
UsuńNajbardziej cenię dziewczyny, które same potrafią się ubrać, bez korzystania z pomocy pseudo-stylistek.
Zgadzam się! Wciskanie nas na siłę w jakieś ramy przez osoby, które uważają się za alfę i omegę w kwestii ubierania też mnie wkurza...
UsuńJuż dziewczynom po 30-stce stawiają nakazy i zakazy;))
A najważniejsze, to być sobą i ubierać się tak jak nam pasuje!
Wiek nie ma żadnego znaczenia! Życie jest za krótkie żeby się takimi pierdołami przejmować:))
Super ! Bardzo podobają mi się ciuchy na "cebulkę"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :):):)
Kiedyś bardzo często nosiłam koszulę (rozpięta)na t-shirt, dziś już baaardzo rzadko. Super wyglądasz w tej stylizacji, widać, że dobrze się w niej czujesz:)
OdpowiedzUsuńŚwietny patent na dwie koszule razem, zgrany duet. U mnie też świeżusi wpis, do porannej kawuli :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda :) Zwłaszcza ta wystająca koszula w kratę - jako kontrast ładnie podkreśla te ciemne kolory. Piękne włosy :) Pozdrawiam wiosennie Margot
OdpowiedzUsuńNie lubię ubierania na cebulkę więc dwie koszule to nie dla mnie ale to nie ma znaczenia, że nie dla mnie, taki styl pasuje właśnie Tobie i Ty tak noś, bo to jest Twój styl...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że masz własny styl. Uważam, że najważniejsze to czuć się dobrze i wygodnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś ubierałam się bardzo elegancko ze względu na moją pracę. Ale w dni wolne od pracy moja garderoba zmieniała się na taki sportowy luz. I tak pozostało. Trzeba mieć w szafie i jedno i drugie. Świetnie wyglądasz i tak trzymaj :)
Masz świetne wyczucie stylu - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw.Bardzo mi się podoba koszula w kratę, dodaje takiego rockowego pazura :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię w takim wydaniu, dla mnie mogłabyś nie czuć pokusy w stronę elegancji, bo taki styl moim zdaniem najbardziej do Ciebie pasuje, warstwy i spodnie świetne, proszę o takie odsłony jak najczęściej :))
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona i patrząc na reakcję innych jest nas tłumy :))) Buziaki Kochana :))