Salt and pepper

Dzisiejszy zestaw kojarzy  mi się z typowym kolorem soli i pieprzu. Biało-ciemnoszary, a nie czarny. Bardzo lubię tą koszulę i jak widać, całkiem dobrze, brani się nawet kiedy jest już późna jesień, chociaż aura bardziej przypomina wiosnę. Tym razem tą koszulę zestawiłam ze spodniami z wzorem, i bluzką z mieniącą nitką. Biżuteria to głównie naszyjniki i korale, dwa z nich sama uczyniłam.
W tym zestawie, ale do szpilek byłam na pokazie mody w Warszawie, co mogliście widzieć w poście o Patryku Wojciechowskim. Podoba mi się takie zestawienie koszuli z ażurową bluzką, trochę to mi przypomina film "Diabeł ubiera się u Prady". Nie raz oglądając filmy, coś mnie inspiruje i przykuwa uwagę. Wam też się to zdarza?
Są takie zestawy, które nie poddają się czasowi, aktualnym trendom i chwilowej modzie.

fot. seenonscreen.pl

A wracając do filmów, lubię bardzo kino hiszpańskie, francuskie, rosyjskie, szwedzkie, filmy obyczajowe, biograficzne i oczywiście komedie. W ostatnim czasie sporo podróżowałam, więc żeby czas w pociągu mi się nie dłużył oglądałam sobie coś tam na telewizji internetowej. Szybciej czas leci, podróż się nie dłuży, tym bardziej, że w wielu pociągach jest już Wi-Fi. Nie musimy rozmawiać z uciążliwymi współtowarzyszami podróży, wysłuchiwać listy chorób, pomysłów politycznych , lub nazbyt głośnych dzieci, na które mamusia nie reaguje w ogóle. Zakładamy słuchawki i przenosimy się w inny świat.  Ja korzystam z tej telewizji internetowej http://goldvod.tv/, i szczerze ją polecam, 62 gr za cały dzień korzystania, to naprawdę nie wiele. Życie jest za krótkie, żeby dokładać sobie stresu podróżą. 

Mój dzisiejszy casualowy zestaw nadaje się i na spotkanie i na zakupy, czy do pracy, o ile charakter naszej pracy na to pozwala. Dla ożywienia całości, dobrałam wiśniowy kuferek.

Czekam na Wasze komentarze i uwagi, będę wdzięczna jak będziecie zostawiali linki do swoich blogów, łatwiej będzie mi, trafić do Was. 

 Czy uważacie tak jak ja, że okulary odmładzają, zakrywają kurze łapki i takie tam, zmarszczek nie widać, i pięć lat cofnięte :)

Spodnie - Zara, Koszula - By o la la, bluzka ze srebrną nitką - Takko, Płaszcz- Telly Wejil, botki - Deichmann

fot. Sylwan