Moja fotorelacja - otwarcie Domów Mody Modo
W dniach 17 i 18 października odbyło się otwarcie Domów Mody Modo w Warszawie. Więcej atrakcji związanych z otwarciem miało miejsce w godzinach popołudniowych oraz w niedzielę, ale ja celowo pojechałam w sobotę ok. południa. I tak jak przypuszczałam było bardzo dużo ludzi. Przy zaproszonych gościach, aktorach, celebrytach, programach, chyba przejście nie byłoby możliwe. Chciałam zobaczyć jakie butiki tam są. O wydarzeniu dowiedziałam się na FB, weszłam na stronę Modo i to przeczytałam zaintrygowało mnie, na tyle, że chciałam pojechać. Wreszcie powstał dom mody, a nie kolejna galeria handlowa, w której są te same sieciówki. W Modo jest moda, bardzo dużo polskich projektantów, ale nie tylko polskich. W jakiś sposób skojarzyło mi się to z Galerią La Fayette w Paryżu, tam też są same znane nazwiska a nie Zara, czy Mohito, oba zresztą bardzo lubię, ale czasami chciałoby się popatrzeć na modę projektantów.
Przez cały dzień, trwały pokazy mody, tych bardzo znanych dopiero późnym popołudniem.
Było dużo różnych telewizji, dziennikarzy, wierzcie mi było czym oczy nacieszyć. Zakupy też zrobiłam, ale co kupiłam, będzie w następnym poście i tak okrajałam zdjęcia, a mimo wszystko, tym razem jest ich ponad 30. Podobało mi się to, że każdy butik ma swój styl i charakter, oczywiście wszędzie zdjęć nie robiłam, w końcu na wieszakach były ciuchy.
Zapraszam na fotorelację. Myślę, że powstało fajne modowe miejsce na mapie Warszawy.
Mimo kiepskiej jakości zdjęcia, pokaże Wam sukienkę, która bardzo mi się podobała.
Przez cały dzień, trwały pokazy mody, tych bardzo znanych dopiero późnym popołudniem.
Było dużo różnych telewizji, dziennikarzy, wierzcie mi było czym oczy nacieszyć. Zakupy też zrobiłam, ale co kupiłam, będzie w następnym poście i tak okrajałam zdjęcia, a mimo wszystko, tym razem jest ich ponad 30. Podobało mi się to, że każdy butik ma swój styl i charakter, oczywiście wszędzie zdjęć nie robiłam, w końcu na wieszakach były ciuchy.
Zapraszam na fotorelację. Myślę, że powstało fajne modowe miejsce na mapie Warszawy.
Teresa Rosati
Mimo kiepskiej jakości zdjęcia, pokaże Wam sukienkę, która bardzo mi się podobała.
Natasha Pavluchenko
Łukasz Jemioł
Eva Minge Femestage
Dorota Goldpoint
Miałam przyjemność porozmawiać z Dorotą Golpoint, wypić lampkę szampana, bardzo miło byłyśmy przyjęte.
Mariusz Przybylski
Nie sposób przedstawić wszystkich butików, bo jest ich chyba ok 300, kompleks jest olbrzymi, przydałaby się walizka pieniędzy do tego Domu mody, widziałam wiele świetnych ciuchów, które chętnie bym przygarnęła do swojej szafy. Na zakończenie filmik z pokazu, czekam na Wasze komentarze.
Świetna relacja, szkoda, że mam tak daleko. Ale Ty masz piękny naszyjnik! :) Czekam na post o zakupach :))
OdpowiedzUsuńA zakupy zrobiłam całkiem inne, chciałam kupić sobie botki, kozaki, a wróciłam z sukienkami. Nawet celowo pojechałam w swoich starych łapciach, żeby je od razu wyrzucić, ale nie było wiśniowych i granatowych butków dla mnie.
UsuńPięknie Ci w tej czerwieni - super swetro-narzutka, a Dom Mody fantastyczny, czegoś takiego było potrzeba na rynku odzieżowym. Jak będę w Polsce to koniecznie musimy siętak wybrać! Zapraszam do siebie - u mnie relacja z London Live Stylist z dziś pzdr
OdpowiedzUsuńUwielbiam Przybylskiego, Pawluchenko też ma ciekawe, trochę gotyckie projekty. Na pewno tam zawitam będąc w Warszawie.
OdpowiedzUsuńMoże w niedzielę już było więcej kreacji, bo w sobotę to dosłownie kilka sztuk, no ale to pierwszy dzień. Ja też lubię jego prostotę w formie.
UsuńFajnie, że jest takie miejsce, inne niż wszystkie Galerie.
OdpowiedzUsuńŁadna czerwona narzutka.
Pozdrawiam Marzenko...
Narzutka ładna, ale cena jeszcze ładniejsza, poza moim zasięgiem za sweter, co innego kurtka, lub jesionka, ale to cacko kosztowało 980 zł
UsuńPrawdziwa świątynia mody. super , ze pojechałaś i widziałaś na własne oczy. Czerwone wdzianko na tobie wygląda rewelacyjnie.Czekam na prezentację nowych nabytków.Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńPS. Botki już mam, ale bez szaleństwa są. Mąż nabył dla mnie sztyblety Lasockiego. Są niestety czarne, za to solidne, ale nuuuudne i takie bardzo zwyczajne. Przeboleję, ale obawiam się, że przez kolejne kilka lat ich nie zniszczę.Może w okolicach Gwiazdki nabędę coś bardziej w moim stylu. Teraz pocieszam się , że wygodne, ale czy to prawda to wyjdzie w użytkowaniu.
Danusiu, jak chcesz żeby część Twojej opinii ukazała się, i piszesz do mnie ps, które jest chyba tylko dla mnie, to pisz to jako dwa komentarze, bo fizycznie nie da się tego częściowo skasować i upublicznić tylko część, no chyba , że całą wypowiedź mogę opublikować.
OdpowiedzUsuńMożesz opublikować całość. Wcale nie tak łatwo kupić ładne buty w kolorze bordo lub granatu. Danka
Usuńoh nie, na jednym ze zdjec jest warstwowa spodnica maxi szara - ja ja chce!!!!
OdpowiedzUsuńAgata jak będziesz w Polsce zachaczo Warszawę, tam więcej butików by Ci się spodobało.
UsuńSuper, że nam trochę tej wielkiej mody pokazałaś, ciekawe miejsce i oby takim pozostało :) A w czerwieni świetnie wyglądasz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaonna, przy najbliższej okazji finansowej pewnie odwiedzę to miejsce jeszcze raz, na spokojnie, jest dużo fajnych butików i mając jakiś tysiączek na zbyciu już można kilka fajnych rzeczy kupić. Podoba mi się to miejsce.
UsuńRecenzja fotograficzna i opisowa super! - Zdjęcia tylko mogły by być ciut większe.
OdpowiedzUsuńFajnie, że zrobiłaś sobie przyjemność obejrzenia takiego pokazu z bliska. Mogłaś obejrzeć, dotknąć i ocenić po swojemu.
Tego Ci zazdroszczę. :*
Chciała bym zobaczyć na żywo kolekcję Łukasza Jemioła. Jest coraz lepszy, rozwija się i to pozytywnie moim zdaniem.
Mamy więc w swoim gronie dziennikarkę. Ty Marzenko, też się rozwijasz - Pozytywnie.
Zocha, sama się ową dziennikarką nazwałam, ale szczerze powiedziawszy mogłabym tak pracować, jeździć po eventach, pokazach, robić fotorelacje, wywiady a jak by mi jeszcze ktoś za to płacił, było by super. Dziękuję za miłe słowa dotyczące mojego rozwoju, w każdym razie staram się nie zatrzymywać, obserwować, wyciągać wnioski i się rozwijać. Myślę, że mimo iż tematów u mnie na blogu jest sporo, a nie tylko moje stylizacje, to przez to może jest i ciekawiej, a w sumie wszystko dotyczy ciała, kobiety, mody i urody. Pozdrawiam
UsuńŚwietny post i relacja. Bardzo mi się podoba spódnica na manekinie od Pavluchenko, ale już sobie wyobrażam jej cenę. Zazdroszczę wyprawy i przeżycia tego na żywo! :)
OdpowiedzUsuńTa falbaniasta spódnica Natashy Pavluchenko jest obłędna!!!
OdpowiedzUsuńFajnie czas spędziłaś. Poznałaś ciekawych ludzi. Super wypad!:))
Wow, rewelacja! Bardzo się cieszę, że mamy dom mody, tylko szkoda że wszystko co najlepsze jest w Warszawie. Mam taką cichą nadzieje, że do Katowic też coś (może troszkę mniejszego), ale jednak dotrze.
OdpowiedzUsuńSuper relacja.
Niektóre miasta mają świetnie dobrane markowe sklepy i często tracą przez to klientów.
OdpowiedzUsuńSuper relacja. Teraz trochę żałuję, że nie byłam ale Warszawa zbyt odległa dla mnie. Teresa Rosati mnie zaciekawiła, moje kolory :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się spotkamy na podobnym wydarzeniu.
Pozdrawiam :):):)
A czy bywała Pani na Marywislkiej 44? Ja ostanio jestem zachwycona i ciekawi mnie Pani zdanie. Swoja droga włąscie sa wyprzedaże do 70%
OdpowiedzUsuń