Translate

Ewa Minge

Od dawna po głowie, chodził mi pomysł, aby zrobić cykl postów o polskich projektantach. Zastanawiałam się, czy nie wyważę otwartych drzwi, przecież w dobie internetu i wujka googla, można sobie  wszystko znaleźć, ale skoro prowadzenie bloga to rodzaj pamiętnika, chcę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami, moim spojrzeniem na świat mody. Na blogu nie muszą być tylko moje stylizacji, zresztą praktycznie co miesiąc jest kilka postów o kosmetykach i wydarzeniach, ale dlaczego nie rozszerzyć o mode przez duże M. Mamy tak doskonale zdolnych ludzi, a modą interesuje się od naprawdę dawna, więc dlaczego nie mam po mojemu przedstawić wam tych "zdolniachów".
W przygotowaniu mam też post o projekcie Runway.
Gdybym nie pracowała zawodowo, pewnie codziennie pisałabym posty, tematów, którymi chciałabym się 
z Wami dzielić raczej by mi nie zabrakło.

Wracając do tematu, w grudniu zrobiłam post o Gosi Baczyńskiej (tu), dzisiaj post o Ewie Minge.
Czy ktoś nie zna tego nazwiska? Wiodącą projektantka, o światowej karierze. Wybiegi w Mediolanie, Paryżu, Nowym Jorku czy Moskwie. Historia Ewy znajduje się tu (link)
Jej salony są jednak w zasięgu ręki, w większości dużych miast. Żałuję bardzo, że nie mieszkam w Gdańsku, bo byłabym na pewno na otwarciu nowego salonu z nową linią Femestage, którego otwarcie odbyło się 10 kwietnia. Będąc w listopadzie w Gdańsku byłam w jej butique i przymierzałam świetny sweter. Ubrania projektowane przez panią Ewę bardzo mi się podobają, są do noszenia, eleganckie, kobiece, czasami ekstrawaganckie, ale przede wszystkim piękne. Wykonane z bardzo ciekawych i szlachetnych tkanin.
Kto się oprze jedwabiowi, wełnie, skórze? 
Kto się oprze najnowszej kolekcji na wiosnę/lato 2015(link).

Wszystkie umieszczone przeze mnie fotografie pochodzą ze strony
http://www.evaminge.com/pl/kolekcje-fashion/lookbook-eva-minge

Kolekcja wiosna/lato 2015

Nowoczesne wykorzystanie istniejących od dawna wzorów i kolorów, które pani Ewa w wysublimowany sposób łączy jest dla mnie bardzo inspirujące, nowatorskie. Grochy modne od lat, w nowym fasonie,
w nowej odsłonie. Większość tych ubrań są takimi ubraniami, które od razu mogłabym nosić. 
Nie są projektem samym w sobie, tylko do gabloty, albo na niebotycznie wysokie i chude modelki. 
Ewa tworzy modę dla kobiet. Kolekcje mają spójność, lekkość i ponadczasową elegancję.



             



                        A jak wam się podoba takie ponczo w grochy?






Kolekcja Haute Couture
wszystkie fotografie pochodzą ze strony
 http://www.evaminge.com/pl/kolekcje-fashion/lookbook-haute-couture













Cieszę się, że żyję w czasach, w których wielcy projektanci przechodzący do historii są na wyciągnięcie ręki, stają się ikonami mody, a ja mogę ich obserwować i śledzić ich twórczość. Może kiedyś uda mi się uczestniczyć w pokazie Ewy Minge, kto wie? żeby marzenia się spełniły trzeba je mieć.

Jeżeli otworzymy oczy i rozejrzymy się wokół, dostrzeżemy, że tyle wokół nas się dzieje, w mediach,
w prasie, w świecie. W miniony weekend byłam na III Kongresie Bizneswomen Polish w Warszawie,
będzie o tym osobny post, jest o czym, tym bardziej, że widziałam tam również kilka pokazów mody
i miałam przyjemność poznać osobiście Agnieszkę Maciąg. Poznałam niesamowite kobiety.
Czekam na Wasze opinie i komentarze. Pozdrawiam

Komentarze

  1. Przeczytałam Twój post i przyznam szczerze, że miałaś super pomysł. Stylizacje Ewy Minge bardzo mi się spodobały.Może kiedyś skuszę się na którąś z nich. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stylowadziewczyno, witaj, miło mi, że pomysł się podoba, jest tak wielu dobrych projektantów, którzy mogą nas inspirować. :) Stylizacje Ewy lubię i już, niby proste, ale takie eleganckie, ekstrawaganckie i kobiece.

      Usuń
  2. Zgadzam się, że projekty Minge są ciekawe. W moim mieście w galerii otworzyła swój butik. Zaglądałam do niego od czasu do czasu jednak tylko pooglądać bo ceny skutecznie odstraszały. Rzeczy znanych projektantów mają to do siebie, że są niebotycznie drogie. Powiem szczerze, że mi osobiście szkoda byłoby wydać kilka ( naście) stów za spódnicę ( sukienkę), która kilka sklepów dalej ( oczywiście tylko podobna) kosztuje o wiele, wiele mniej. Wiem, tu płacimy za markę i osobiście nie mam nic przeciwko temu , że ktoś chce takie pieniądze wydać.
    Na marginesie muszę dodać, że właśnie wczoraj zauważyłam, że butiku już nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na całym świecie płaci się za nazwisko, ile kosztuje torebka Louis Vuitton, Prady, Diora, Armaniego? tak już jest ten świat skonstruowany. Mnie też szkoda wydać parę tysięcy złoty na jedną rzecz, nie mówię, żeby kupować podróby, ale można znaleźć coś podobnego w lokalnym butique bądź sieciowym sklepie. Różnice między projektantami też są olbrzymie, ceny można porównać na stronach sklepów projektantów, ale mimo wszystko ceny ubrań Ewy są jeszcze do przyjęcia i jakby ktoś się uparł to sobie kupi spodnie za 700 zł, nie wiem natomiast kogo stać na sukienkę Gosi Baczyńskiej bo to już cena oscylująca w okolicach 10 tysięcy złotych. Teraz wiadomo, dlaczego normalne kobiety nie ubierają się u projektantów i dlaczego jest to luksus tylko dla celebrytów.

      Usuń
  3. Ma ciekawe projekty, ale nie wszystko porywa. I zgadzam się z Grażynką, niektóre modele są na tyle odtwórcze (i drogie) że wolałabym kupić coś podobnego w lokalnym sklepie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina, ja też tak uważam, ale oko nacieszyć lubię i co nieco poszerzać swoją wiedzę z działu zwanego "Moda"

      Usuń
  4. kropeczki sa moim hitem. bede je laczyla w tym sezonie z kratka. jej ciuchow raczej nie kupie ale milo poogladac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, kropeczki, kropki i kropy - też uwielbiam i łącze duże z drobnymi, w tym sezonie modne też z paskami. Fajnie, że moda jest taka barwna. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ten kombinezon w grochy boski .... Do tego różowy cadillak i Road 66:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anna boski, to ponczo też, można ja nosić jako ponczo i myślę, że można też omotać wokół szyi jako apaszkę, jedwab się dobrze układa. A grochy zawsze są na tak

      Usuń
  6. Bardzo lubię projekty Minge , ale dobrze że można obejrzeć na zdjęciach i to nic nie kosztuje :-) a jednak oko cieszy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Krystyno oko cieszy i duszę, a jak się znajdzie dobry materiał i krawcową to można coś pokombinować. Nie mówię tu o podróbie ale o inspiracji. Lubię jej projekty i jej styl ubierania się, pozdrawiam.

      Usuń
  7. Cudne te stylizacje od Pani Ewy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Libet, miło mi powitać. Jest jeszcze kilku projektantów, o których mogę powiedzieć, że ich stylizacje są cudne.

      Usuń
  8. Niektóre projekty bardzo fajne :) Ale zgadzam się z Grażynką. Wiem że to ciuchy od projektantki ale cena 700 zł za portki...Bardzo fajny post jestem jak najbardziej za takim cyklem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, to fajnie, że pomysł się spodobał, więc raz na jakiś czas będę pisała posty z wielkiego świata. Masz racje, dla normalnego człowieka to duża kwota, chociaż człowiek tak sobie marzy, że chciałby coś od projektanta mieć, a jak się porówna jej ceny z innymi to i tak dużo taniej. Co by nie mówić, projekty ma ładne i dla ludzi.

      Usuń
  9. Lubię Ewę, podobają mi się jej projekty, groszki są cudowne. Nie stać mnie na ciuchy od projektantów ale pooglądać można.
    Pozdrawiam Marzenko...

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna i zdolna projektantka a jej ubrania są piękne i na każdą kobiecą sylwetkę. Chętnie wybrałabym się do jednego z jej butików pooglądać, nacieszyć oko, zainspirować się. O zakupach u niej mogę sobie jedynie pomarzyć, ale i to mi wolno! Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny post. Też "chodził" mi po głowie post o polskich projektantach. W moim mieście własnie otwarły się dwa sklepy, gdzie można kupić projekty np Lidii Kality. Masz rację, żyjemy w fajnych czasach, dobrych polskich projektantów mamy na wyciagnięcie ręki. Projekty Ewy Minge podobają mi się a kombinezon i ponczo w groszki to istne cuda!!! Szkoda tylko, że jej projekty są tylko dla bardzo szczupłych kobiet.
    Pozdrawiam cieplutko ;):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię kolekcje Evy Minge. Mam kilka jej ciuszków w swojej szafie. Nie za wiele, bo są drogie. Ale czasem jakaś wyprzedaż się trafi i można zaszaleć. Takie rzeczy można nosić lata i nie znudzą się.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram

@babooshka_style

Copyright © Fashion Dreams