Elegant installment - w eleganckiej odsłonie
W większości moich stylizacji, przedstawiam się Wam w streetstylowym wydaniu, w takich ubraniach, w jakich chodzę na co dzień, do pracy, na spacer, na zakupy.
Ale czasami, jak każda kobieta chcę wyglądać bardziej elegancko, kobieco, zmysłowo.
W dzisiejszej odsłonie, ubiór na wyjście np. do teatru lub na raut.
Szkoda, że w moim mieście nie ma teatru, bo bardzo lubię spotkanie z "żywym człowiekiem", kulturę przez duże K, co prawda jest dom kultury, gdzie przyjeżdżają aktorzy i wystawiane są sztuki, ale bilety są bardzo drogie, zaczynają się od 80 zł od osoby, więc pójście z mężem to już nie mały wydatek. Zazdroszczę dużym miastom, że mają dostęp do sztuki bez ograniczenia, również finansowego, bo bilety są tańsze. Ostatnio byłam na koncercie pani Danuty Błażejczyk, bilety były po 40 zł od osoby, a wkrótce będzie jej koncert
w Warszawie i bilety są po 25 zł. W tamtym roku byłam na rosyjskim balecie, tańczyli "Jezioro Łabędzie", ale bilety były grubo powyżej stówy....szkoda, że kultura jest taka droga, dobrze że chociaż w telewizji, co jakiś czas puszczają teatr, a kiedyś był co poniedziałek......
Ale wracając do stylizacji, sukienka w kolorze indyjskiego różu, z odciętym górą pod biustem i kołnierzykiem. Indyjski róż, często mylony jest z różem pudrowym, ale te dwa kolory się różnią. Róż pudrowy jest barwą czystą, stonowaną, jakby połączeniem różu i pastelowej pomarańczy, natomiast róż indyjski jest różem spopielałym, czasami nazywanym brudnym różem, wpadającym nawet w odcienie beżu.
Mnie kojarzy się też z kolorem kakao z mlekiem.
Ale czasami, jak każda kobieta chcę wyglądać bardziej elegancko, kobieco, zmysłowo.
W dzisiejszej odsłonie, ubiór na wyjście np. do teatru lub na raut.
Szkoda, że w moim mieście nie ma teatru, bo bardzo lubię spotkanie z "żywym człowiekiem", kulturę przez duże K, co prawda jest dom kultury, gdzie przyjeżdżają aktorzy i wystawiane są sztuki, ale bilety są bardzo drogie, zaczynają się od 80 zł od osoby, więc pójście z mężem to już nie mały wydatek. Zazdroszczę dużym miastom, że mają dostęp do sztuki bez ograniczenia, również finansowego, bo bilety są tańsze. Ostatnio byłam na koncercie pani Danuty Błażejczyk, bilety były po 40 zł od osoby, a wkrótce będzie jej koncert
w Warszawie i bilety są po 25 zł. W tamtym roku byłam na rosyjskim balecie, tańczyli "Jezioro Łabędzie", ale bilety były grubo powyżej stówy....szkoda, że kultura jest taka droga, dobrze że chociaż w telewizji, co jakiś czas puszczają teatr, a kiedyś był co poniedziałek......
Ale wracając do stylizacji, sukienka w kolorze indyjskiego różu, z odciętym górą pod biustem i kołnierzykiem. Indyjski róż, często mylony jest z różem pudrowym, ale te dwa kolory się różnią. Róż pudrowy jest barwą czystą, stonowaną, jakby połączeniem różu i pastelowej pomarańczy, natomiast róż indyjski jest różem spopielałym, czasami nazywanym brudnym różem, wpadającym nawet w odcienie beżu.
Mnie kojarzy się też z kolorem kakao z mlekiem.
Do takiej sukienki założyłam żakiet prawdziwy vintage, bo mam go już z 8 lat,
ale przez to że wygląda jak sukienka, płaszczyk, ma klasyczny krój,
jest taki ponadczasowy.
Dodatki bardzo skromne, tylko kolczyki i pierścionek,
oraz klasyczna kopertówka z lakierowanej skórki
Torebka ma identyczny kolor, co sukienka
fot. Sylwan
sukienka - Fionella
żakiet - Hennes
torebka - La'Ivi Galeria Zielona Puławy
kolczyki - La'Ivi Galeria Zielona
pierścionek - La'Ivi Galeria Zielona
Buty - Clarks
witaj zestaw wizytowy przesliczny, ale jezeli o mnie chodzi to tylko do momentu sciagniecia zakietu. Z taka sylwetka pieknie w kazdym fasonie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Isabella, ja też uważam, że w wersji eleganckiej - wyłącznie z żakietem, zdjęłam go, aby pokazać, że sukienka jest bez rękawów, pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękna stylizacja, sukienka skradła mi serce kolor, fason...
OdpowiedzUsuńWitaj Marzenko, sukienka też mi się bardzo podoba, szczególnie przez ten spopielały kolor....pozdrawiam, a fason dobry też dla jabłek, bo ukryje co trzeba.
UsuńŻakiet świetny , Marzenko, kolor sukieneczki też bardzo mi się podoba ( kurczę -fason mniej ,taka trochę za "dziewczyńska") w sumie wszystko bardzo smaczne :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Grażynko, może i dziewczyńska ta sukienka, ale raz na jakiś czas, można się zabawić, w sumie ten kołnierzyk sprawia takie wrażenie, nasze stereotypy dają o sobie znać, że jak kołnierzyk - to grzeczna uczennica, a przecież do podobnych sukienek zakłada się kołnierzyk - biżuterię i już nie jest dziewczyńsko...mnie to wcale nie przeszkadza, a żakiet dodaje dostojności. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam
UsuńDla mnie to oba te od odcienie to po prostu jasno różowy i ja nie noszę ;);)
OdpowiedzUsuńAle blondynkom w nim ładnie i Tobie rownież przeslicznie . Ja lubie bardzo teatr , ale zycie w wielkim mieście jest takie , ze nie czesto jest cZas ... Raz w miesiącu bywałam w Grotesce z córka ;) na szukaj dla dzieci .. W tym dla dorosłych niestety od kiedy irodzy sie córki nie. A teraz jest to jeszcze dodatkowo utrudnione .. Sama nie wiem czy językowo teatr dałabym radę .
Wpadaj i do mnie czasem :) lubie mądre kobiety
Witaj Aniu, dziękuję za komentarz, w Twoim wypadku bariera językowa, mogła by trochę odebrać Ci przyjemność odbierania żywego słowa, bo co innego posługiwać się obcym językiem na co dzień, a co innego oddać się sztuce i literaturze. I tak Ci zazdroszczę, że możesz być na Montmartre......co do koloru....delikatny róż lubię, ale mocny amarant tylko w lecie, lub w dodatkach. Pozdrawiam
UsuńŚwietny look! Fajne jest to połączenie lekko infantylnej sukienki z elegancką czernią. Wszystko dobrze zestawiłaś, pięknie do siebie pasuje każdy szczegół. No i świetne blond loki, super ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Nabil, miło mi, że wpadłeś, dziękuję za komentarz, dodatki faktycznie w tym samym kolorze, a infantylność sukienki, pojęcie względne, gdyby to był kołnierzyk z kamieni, nie było by tak dziewczęco, ale ja lubię eksperymentować i wyglądać inaczej, niż by tego ode mnie oczekiwano, pozdrawiam.
UsuńCóż za elegancja! Świetny kolorek - uwielbiam pudrowy róż w połączeniu z czernią ;) Kobieco i z klasą ;)
OdpowiedzUsuńPS. Kochana ja zostałam zaproszona i przyznam szczerze, że nie za bardzo wiem jak to spotkanie będzie wyglądać ;) Niestety w sobotę jestem bez fotografa więc jeśli uda mi się zrobić jakieś zdjęcia z przebiegu imprezy to będzie super ;)
Aniu, że zostałaś zaproszona to mnie wcale nie dziwi, gratuluje, kusi mnie ten Lublin, spotkanie tak wielu blogerek, oj kusi, spotkanie nowych młodych projektantów...a może i pojadę z aparatem i będę się bawić w fotografa...pozdrawiam
UsuńSukienka mi się podoba ale najbardziej moją uwagę zwraca długi żakiet . W zestawieniu z sukienka wygląda to fantastycznie.
OdpowiedzUsuńGrażynko całkiem o nim zapomniałam, dobrze, że się odnalazł, ja ubrania z poprzednich lat trzymam w workach w "starej szafie" i od razu w oko nie wpada...ale cieszą takie znaleziska, tym bardziej że znowu są modne takie żakiety. Jeszcze go wykorzystam.
UsuńOj, tak, tak, tak, tak, tak, tak........................!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńElegancko, kobieco i ze smakiem.
Czasami i takie zestawy są nam potrzebne:))
Witaj Agnieszko, tak, masz rację, czasami człowiek musi.....
UsuńTwój styl jest zawsze taki, a mój w porywach...pozdrawiam
Dla nas cymes prawdziwy, a długi żakiet to kwintesencja smaku. Nic dodać - nic ująć. Chciałoby się widywać więcej tak "inaczej" ubranych pań!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz, też uważam, że więcej kobiet powinno ubierać się tak jak chcą, a nie jak muszą....kobietom brakuje odwagi. Pozdrawiam serdecznie
UsuńWitam. Zestaw bardzo elegancki i świetnie dobrana do siebie kolorystyka. Jedyną rzeczą której mi zabrakło to czarne szpilki z czubkiem. Pozdrawiam i śledzę dalej.
OdpowiedzUsuńWitaj Radissonblue, udało mi się dobrać torebką w tym samym kolorze co sukienka, i kolczyki też, super jest ten butique
Usuńsukienka jest prześliczna, uroczy ma fason i mój ulubiony kołnierzyk bebe, żakiet tej długości jest genialny
OdpowiedzUsuńa co do sztuki to fakt kosztuje sporo i tak naprawdę niewielu na nią stać, a to bardzo przykre....
sukienka jest prześliczna , na świetny fason a na dokładkę mój ulubiony kołnierzyk bebe, żakiet o takiej długości prezentuje się fantastycznie,
OdpowiedzUsuńa co do sztuki... strasznie to przykre, że tak niewielu na nią stać, jednorazowe wyjście do kina, teatru czy na koncert czasem przekracza możliwości finansowe nawet największych zapaleńców, dlatego zapewne i nie przyciągnie tych niezdecydowanych...
Witaj, miło mi Cię czytać, no niestety tak jest z tą naszą kulturą,.... że chciałoby się i buty kupić i pójść na spektakl....a i książką człowiek nie pogardzi....a tu ceny też od 40 zł w górę. Tak sobie myślę, że na FB opublikuję moją listę chciejstw, to może zauważy ją ktoś, kto będzie chciał mi zrobić prezent, np na urodziny albo na mikołaja...pozdrawiam...:)
UsuńNo tak jest z tymi cenami ale z drugiej strony ja się zastanawiam czy to ceny są tak wysokie czy nasze zarobki tak kiepskie:( A zestaw bardzo kobiecy, buciki są w cudownym retro klimacie...no i różowa sukienka...marzy mi się!
OdpowiedzUsuńsukienka z długim żakietem - super fajna sprawa! buty mi się nie podobają do tej stylizacji, same w sobie są zabawne, tutaj za infantylne.
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
przepiękna sukienka! W towarzystwie czerni wygląda idealnie! ♥
OdpowiedzUsuńPodoba mi się!! :)
OdpowiedzUsuńZmieniłabym tylko buty...
Pozdrawiam :)
_________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Tobie w tym kolorze jest ślicznie... ja ginę... Zestaw baardzo szykowny, perfekcyjne dodatki. Pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ żakietem /a może to już płaszczyk/ wyglądasz super, pięknie Ci w tym kolorze....
OdpowiedzUsuń