Jeansowa kurta Moschino - jeans jacket
Wreszcie poczułam wiosnę, wiatr we włosach i słoneczko na twarzy. Uwielbiam wiosnę, można ubrać się lekko i dużo fajniej niż w zimie. Dzisiejszą wisienką na torcie jest jeansowa kurtka z nadrukiem, włoskiej firmy Moschino. Moschino wymawia się "Moskino" dużo osób, nawet w tv źle wymawia to nazwisko, wymawiając po angielsku "Moszino", a Franco Moschino jest włochem i sch wymawia się jako "k".
Kurtka ta jest wyjątkowa, niepowtarzalna,a takie rzeczy lubię najbardziej, im więcej oryginalności - tym lepiej. Projekty tej firmy są bardo zwariowane, odlotowe, charakterystyczne, zapewne znacie ich wody i perfumy. Została kupiona w Londynie w SH.
Dzisiaj w zestawie z czerwonymi szpilkami, t-shirtem z nadrukiem Merylinki (który sama sobie zrobiłam) oraz jeansami. Kurteczka gazeta pojawi się tu pewnie jeszcze nie raz.
Na uwagę zasługuje ciekawy naszyjnik ze skręconej skóry i kółka z metalu z kryształkami.
Kurtka jeansowa - Moschino
T-shirt Adler i mój nadruk
Spodnie jeansowe C.I.C
Szpilki - nn
Torebka - Moshito
Biżuteria - prezent od syna z Londynu
Kurtka ta jest wyjątkowa, niepowtarzalna,a takie rzeczy lubię najbardziej, im więcej oryginalności - tym lepiej. Projekty tej firmy są bardo zwariowane, odlotowe, charakterystyczne, zapewne znacie ich wody i perfumy. Została kupiona w Londynie w SH.
Dzisiaj w zestawie z czerwonymi szpilkami, t-shirtem z nadrukiem Merylinki (który sama sobie zrobiłam) oraz jeansami. Kurteczka gazeta pojawi się tu pewnie jeszcze nie raz.
Na uwagę zasługuje ciekawy naszyjnik ze skręconej skóry i kółka z metalu z kryształkami.
Kurtka jeansowa - Moschino
T-shirt Adler i mój nadruk
Spodnie jeansowe C.I.C
Szpilki - nn
Torebka - Moshito
Biżuteria - prezent od syna z Londynu
fot. Sylwan
Fajny look! A kurtka szałowa, zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, a kurteczka - taka włoska perełka
UsuńŚwietna stylizacja!!!Kurtka fantastyczna!!!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :D
_______________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
oczywiście odwiedzę twojego bloga, dziękuję za komentarz
UsuńKochana kurtki to ja Ci bardzo zazdroszczę :-))) Jest wspaniała.
OdpowiedzUsuńGrażynko, no ty też masz kurteczki niczego sobie...już kilka wpadło mi w oko
UsuńKurtka prześliczna,a jakie fajne szpileczki:)
OdpowiedzUsuńSuper.
dziękuję, kurtka jest...można uwierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia...:)
OdpowiedzUsuńkurtka zdecydowanie przykuwa uwage, faktycznie perelka. i te czerwone szpile mmmmm :D
OdpowiedzUsuńnadruk MM niepowtarzalny - założę się że nikt nie ma takiego samego, bo portret to praca własna, nie mylę się?
OdpowiedzUsuńoczywiście zgadzam się, nadruk na koszulce może być dowolny, ale ja lubię MM i mam jeszcze jedną koszulkę z nadrukiem, który oczywiście też robiłam sama, lubię upiększyć ubrania po swojemu
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka, bardzo mi sie podoba...
OdpowiedzUsuńkurtka super!!! no i fajna Marilyn Monroe :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/